Wielbiciele tańca ponownie będą mogli śledzić poczynania gwiazd w nowej edycji programu "Taniec z Gwiazdami". Już 3 marca 2024 roku o 20:00 na antenie Polsatu zostanie wyemitowany pierwszy odcinek odświeżonej serii.
W ostatnich tygodniach producenci ogłosili, kto wystąpi w 14. edycji "Tańca z Gwiazdami". Jedną z par tworzą Dagmara Kaźmierska oraz tancerz Marcin Hakiel. Nie wszystkim spodobał się fakt, że celebrytka z Kłodzka będzie brała udział w programie. Internauci wprost mówią, co o tym sądzą, przypominając też przeszłość Kaźmierskiej.
Internauci wypominają przeszłość Dagmary Kaźmierskiej. Marcin Hakiel broni celebrytki z Kłodzka
Na profilach "Tańca z Gwiazdami" oraz Marcina Hakiela na Instagramie pojawiło się zdjęcie tancerza oraz Dagmary Kaźmierskiej. W opisie zapowiedziano, że już niedługo ta para pokaże na parkiecie, co potrafi. W komentarzach nie było jednak zbyt wspierająco. Internauci wypominają celebrytce jej przeszłość oraz twierdzą, że nie jest ona gwiazdą.
- "Trochę w pierdlu posiedziała i do tv. Ciekawe, ile kobiet teraz cierpi z powodu tej Pani. Dla mnie chore, żadna z niej gwiazda. Jest przestępcą, ludzie... jaka gwiazda? Okropne, czym się ona zajmowała i żyje sobie jakby nic się nie wydarzyło";
- "Hakiel, już ci współczuję";
- "Gwiazda? Bez komentarza".
W obronie partnerki stanął Marcin Hakiel. Tancerz zamieścił komentarz z prośbą o nieobrażanie siebie nawzajem. Jak możemy przeczytać:
"Mam prośbę o nieobrażanie się na moim profilu, jak komuś nieodpowiadają moje treści to żegnam. Każdy z nas ma swoją przeszłość, polecam przeprowadzić rachunek sumienia zanim zacznie się obrzucać błotem bliźniego" - napisał Marcin Hakiel na Instagramie.
Za co Dagmara Kaźmierska siedziała w więzieniu?
Przeszłość Królowej Życia z Kłodzka z pewnością nie jest warta zapamiętania. Kobieta nie ukrywa, że popełniła wiele błędów, jednak, jak sama twierdzi w różnych wywiadach, już dawno za nie odpokutowała.
W 2005 roku Dagmara Kaźmierska zaczęła prowadzić agencję towarzyską. Za to już w 2009 roku została aresztowana oraz skazana na trzy lata pozbawienia wolności za sutenerstwo.
"Prokuratorka z rozłożonych przed sobą akt zaczęła czytać zarzuty, punkt po punkcie. Lista była długa, coraz dłuższa, a ze mnie zaczęło schodzić powietrze. 'To chyba nie chodzi o mnie?', powiedziałam w końcu osłupiała. Naprawdę imponujący zestaw zarzutów dla mnie przygotowała. Z wielu z nich zostałam później oczyszczona, jednak koniec końców skazano mnie na trzy lata więzienia za sutenerstwo" - wspomina Dagmara Kaźmierska w autobiograficznej książce "Prawdziwa historia Królowej Życia".
Ostatecznie jednak celebrytka spędziła 14 miesięcy w więzieniu. Powodem skrócenia odsiadki miał być pogarszający się stan psychiczny jej syna Conana, u którego biegli psychiatrzy stwierdzili zespół stresu pourazowego.