Iga Świątek vs. Naomi Osaka w teatrze we Wrocławiu
W Teatrze Pantomimy we Wrocławiu zaplanowano wyjątkowe wydarzenie. Artyści postanowili zrekonstruować pasjonujący mecz pomiędzy Igą Świątek a Naomi Osaką z półfinału Roland-Garrosa z 2024 roku. Wówczas to 23-letnia Polka wygrała całe spotkanie, które przez ponad dwie godziny wydawało się nie do wygrania.
Osaka miała bowiem piłkę meczową, a Świątek wróciła do gry ze stanu 2:5 w trzecim secie i przy 0:30 w kolejnym gemie. Jak twierdzili komentatorzy, był to jeden z najlepszych meczów ostatniego roku, pełen emocji i niezwykłych zwrotów akcji. Sama spektakularność tego spotkania była również bardzo teatralna. Tenisistki zapewniły publiczności trzymające w napięciu widowisko.
Teatralne odtworzenie takiego spotkania pozwala jeszcze raz przeżyć emocje towarzyszące kibicom. Pomysł na tego typu wydarzenie w formie spektaklu pantomimicznego przyszedł do głowy reżyserowi, Cezaremu Tomaszewskiemu.
- Spektakl będzie trwał trzy godziny. Rekonstruujemy ten mecz gem po gemie, set po secie. Spisywaliśmy każdy krok, każdy ruch zarówno Igi Świątek, jak i jej przeciwniczki. Aktorki wcielające się właśnie w Igę Świątek i Naomi Osakę ćwiczyły, miały konsultacje z trenerem tenisa. Korzystaliśmy tutaj z pomocy szkoleniowca, trenera tenisa, który pokazał nam charakterystyczne dla obu zawodniczek ruchy. Pokazał nam też podstawy po prostu gry w tenisa, bo obie aktorki na co dzień nie trenują tego sportu. To było dla nich pierwsze spotkanie z tą dyscypliną. No więc trzeba było nauczyć się, czym się różni backhand od forehandu. Trzeba było zobaczyć też, jakie ślizgi wykonuje Iga Świątek, jakie ślizgi Naomi Osaka, czym one się między sobą różnią, żeby złapać te charakterystykę i specyfikę ruchu każdej z postaci. Tutaj była pomocna nam czujna ręka, czujne oko trenera tenisa
mówi naszemu reporterowi Agnieszka Harkot, dyrektorka Wrocławskiego Teatru Pantomimy.
Co ciekawe, organizatorzy planowali nawet rozsypać na scenie mączkę. Byłoby to jednak zbyt wymagające dla dróg oddechowych zarówno aktorów, jak i widowni. Co za tym idzie, zrekonstruowany mecz zostanie rozegrany na podłodze baletowej. Będzie ona jednak tak przygotowana, aby jak najlepiej imitować kort.
- Na razie codziennie gramy w tenisa na sali prób, w ramach przygotowań do premiery. Jest to wymagający sport. Psychika, która zostaje z jednej strony nadwyrężona, z drugiej strony mocno cały czas pracuje, powoduje, że na pewno nabraliśmy jeszcze większego szacunku do sportu wyczynowego, po prostu takiego. Tutaj na ten ruch taki czysto sportowy, tenisowy, którego się uczyliśmy, czyli te słynne wspomniane już backhand'y, forhand'y ślizgi, na to nakładana jest właśnie ta dramaturgia emocjonalna. U obu zawodniczek widać, jak walczą ze swoim napięciem emocjonalnym, z frustracją, gniewem, złością, ale też z radością, kiedy idzie po po ich myśli
dodaje naszemu reporterowi Agnieszka Harot.
Cały spektakl rozpocznie się już na foyer. Jak dodaje dyrektorka teatru, zostaniemy zaproszeni na mecz, który po prostu rozgrywa się w teatrze. Na miejscu będą nawet obecne media z kanałem sportowym, który będzie to transmitować na żywo. Na zakończenie będzie również tort.
Jak się dowiedzieliśmy, artyści z Wrocławskiego Teatru Pantomimy skontaktowali się nawet z teamem Igi Świątek. Cały pomysł tak im się spodobał, że nawet wysłali aktorom strój 23-latki ze słynnego meczu oraz konkretny model rakiety, którą wówczas używała.
Premiera tego wyjątkowego spektaklu odbędzie się 31 maja 2025 roku w Centrum Sztuk Performatywnych PIEKARNIA przy ul. Księcia Witolda 62 we Wrocławiu. Dzień wcześniej odbędzie się również pokaz przedpremierowy. Bilety możemy już kupować na stronie teatru.
