Hubert Hurkacz jest 26-letnim rodowitym wrocławianinem. Nie jest on jednak przeciętnym mieszkańcem stolicy Dolnego Śląska. Mężczyzna zajmuje 17. miejsce w rankingu ATP. Karierę w randze seniorskiej zaczął w 2015 r. w turnieju rangi ATP Challenger Tour - Wrocław Open.
Z każdym kolejnym rokiem ranga turniejów, w których brał udział, wzrastała. Aktualnie przebywa na turnieju Toronto ATP, gdzie 7 sierpnia zagrał mecz pierwszej rundy z Aleksandrem Bublikiem z Kazachstanu. Spotkanie tenisistów zakończyło się po ponad godzinie.
Hubert Hurkacz na turnieju w Toronto - jak mu poszło?
Pierwszy set rozpoczął Bublik i wygrał pierwszego gema, lecz "Hubi" zdołał wyrównać wynik w drugim gemie. Ostatecznie Polak wygrał pierwszego seta 6:3 po niespełna 30 minutach gry.
Polecany artykuł:
Drugi set trwał trochę dłużej, bo prawie godzinę. Gra tenisistów była bardzo zacięta, co doprowadziło do wyniku 6:6. Do rozstrzygnięcia spotkania był potrzebny tie-break (końcowa część meczu, w której wygra ten zawodnik, który jako pierwszy zdobędzie 7 punktów przy co najmniej 2 punktach przewagi).
Ostatni punkt w secie zdobył wrocławianin, który ostatecznie wygrał 7:2. Co ciekawe, Aleksander Bublik zdenerwował się na Huberta Hurkacza. Podczas gratulowania Hurkaczowi wygranej powiedział, że ma nadzieję, że nigdy więcej nie trafi na Polaka w turnieju tenisowym.
Hubert Hurkacz na turnieju ATP w Toronto - z kim zagra w drugiej rundzie?
Wrocławianin po wygranym meczu nie ma jednak dnia wolnego, bo dzisiaj (tj. 8 sierpnia) zmierzy się w meczu deblowym. Wrocławianin zagra w parze z Mate Pavićiem przeciwko Lloydowi Glasspoolowi oraz Harrim Heliovaara. Mecz rozpocznie się nie wcześniej niż przed 17:00 czasu polskiego, ale ze względu na warunki pogodowe może to ulec zmianie.
Za to jutro (tj. 9 sierpnia) "Hubi" zmierzy się z Miomirem Kecmanovićiem w drugiej rundzie turnieju.
