Wrocław

Góry śmieci na wrocławskich podwórkach. „Ludzie, co jest z wami?”

2023-09-11 14:10

Ludzie, co jest z wami? - pyta sfrustrowany mieszkaniec wrocławskiego Nadodrza pokazując zdjęcie zaśmieconego podwórka przy ul. Cybulskiego. Kartony i fotele walają się wokół wiaty śmietnikowej. Dzikie wysypiska pojawiły się też wzdłuż trasy spacerowej na Kępie Mieszczańskiej, gdzie sami mieszkańcy tylko jednego dnia zebrali 10 worków pełnych odpadów.

- Podwórko przy ul. Cybulskiego. Ludzie, co jest z wami? Ledwo drzwi do śmietników zaczęły się zamykać i już tak ciężko wejść do środka? Kartony walają się na 4 metry od kubła. Naprawdę, jeśli nie robicie tego dla siebie, róbcie to chociaż z poczucia czystości innych - napisał pan Kamil na facebookowej grupie "Co tam na Nadodrzu?".

Jego frustrację podzielili inni mieszkańcy, którzy przypominają, że dopiero co wykonano małą rewitalizację tego podwórka. Apelują przy okazji o częstsze wywożenie śmieci. W komentarzach na Facebooku mieszkańcy dzielą się historiami z innych wrocławskich podwórek, gdzie sytuacja niestety jest podobna.

Bałagan przy Słowiańskiej, Krętej i na Kępie Mieszczańskiej

- Na Niemcewicza ostatnio ludzie zamiast wrzucać worki do koszy to zrzucili je na wejściu do śmietnika, więc nie dało się dostać dalej do kubłów tylko trzeba było iść do śmietnika 300 metrów dalej, żeby nie iść za baranami i nie wyrzucać śmieci na podłogę pod wiatą - opisuje mieszkanka.

Bałagan jest również na podwórku w rejonie ulic Słowiańskiej i Krętej, gdzie obok pięknego muralu leżą stare drzwi wejściowe do domu, połamane gałęzie i różne inne odpady. Zaśmiecony jest też plac św. Macieja, nazywany przez niektórych mieszkańców meliną. Fatalnie wygląda również teren przy ścieżce na Kępie Mieszczańskiej wzdłuż Odry.

- Ten kawałek zieleni to strasznie fajna trasa na krótki spacer, która w tym roku zamieniła się w coś w rodzaju dzikiego wysypiska śmieci. Zebraliśmy i wyrzuciliśmy do przydomowych kontenerów z kuzynem 10 worków śmieci wczoraj, ale to kropla w morzu – informuje pan Filip w grupie „Co tam na Nadodrzu?”. Zachęca przy tym do przyłączenia się do akcji oczyszczania terenu.

Zaśmiecone podwórka to problem osiedlowy. „Nie przestrzegają harmonogramu wywozu odpadów”

Na facebookowej grupie związanej z Nadodrzem mieszkańcy dzielą się informacjami o kolejnych dzikich wysypiskach śmieci na podwórkach. Część osób nie wie do kogo zgłaszać takie sygnały. O tym, że to zarządcy nieruchomości powinni odpowiadać za to, co dzieje się wokół wiat śmietnikowych przypomina przewodnicząca Zarządu Osiedla Nadodrze.

- To jest problem osiedlowy. Z jednej strony mieszkańcy nie przestrzegają harmonogramu wywozu odpadów wielkogabarytowych, a z drugiej zarządcy wspólnot nie przekazują informacji w formie wywieszonej kartki np. na wiacie, kiedy te odpady będą odebrane. O takie ogłoszenia wnioskowaliśmy już wcześniej, niestety ich nie ma – podkreśla nam Izabela Duchnowska i dodaje: Problem jest też z regularnym sprzątaniem wiat śmietnikowych. Usprawnił się za to system odbioru śmieci przez Ekosystem. Pamiętajmy, że zarządca terenu odpowiada za to, co dzieje się do 1,5 metra wokół wiaty. Jest wiele takich miejsc, gdzie obok wiat śmietnikowych przez długie tygodnie leżą różnego rodzaju odpady, także stare meble. Jeśli chcemy żeby nasze podwórka wyglądały estetycznie musimy wspólnie o nie zadbać.

Góry śmieci na wrocławskich podwórkach. „Ludzie, co jest z wami?”