Jakość powietrza we Wrocławiu pozostawia wiele do życzenia. Pomimo walki i chęci poprawy by nasza ekosfera była czystsza - wciąż wdychamy mnóstwo zanieczyszczeń. "Mobilne płuca" to instalacja przedstawiająca filtry, które przez kilka tygodni chłoną powietrze...zazwyczaj te toksyczne. W naszym mieście są niestety bardzo ciemne.
- Te filtry to nasze płuca. Z tyłu mobilnej stacji są wentylatory, zaciągają one powietrze. Te wszystkie rzeczy z filtra lądują u nas w krwiobiegu. Najgroźniejszy pył, który mamy obecnie we Wrocławiu jest przekroczony o 3 lub nawet 4 normy - mówi Krzysztof Smolnicki – lider Dolnośląskiego Alarmu Smogowego.
Polecany artykuł:
Pomóc ma zmiana, która nastąpi 1 lipca 2024 roku. Właśnie wtedy zacznie działać zakaz używania kopciuchów. Według wyliczeń Dolnośląskiego Alarmu Smogowego Polska nie jest w stanie zdążyć z wymianą pieców do wyznaczonego terminu.
- My przeanalizowaliśmy tę sytuację w skali regionu. Nie zdążymy wymienić pieców, jeśli Wrocław nie przyśpieszy. Potrzebujemy wsparcia z poziomu krajowego i miejskiego. Oficjalnie apelujemy do Prezydenta Wrocławia, żeby utrzymał poziomy dofinansowań w przyszłym roku w programie "Zmień piec" - dodaje Smolnicki.
Pamiętajcie, że do końca roku macie możliwość otrzymać największe wsparcie dotyczące wymiany piecuchów - 15 tysięcy. Za nieco ponad 2 tygodnie będzie to już 3 tysiące mniej.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!