Dzikie krowy z Czarnobyla - jak zdołano zaobserwować, właśnie tak żyją i potrafią sobie radzić, pomimo tego, że od wielu wieków egzystowały dzięki ludziom. Zamieszkują i pasą się na obrzeżach Czarnobylskiej Strefy Zamkniętej, co zostało wielokrotnie udokumentowane przez fotopułapki pozostawione przez naukowców. Zwierzęta należały wcześniej do samosiołów z miasta Czarnobyl oraz wsi Łubianka. Gdy w 2016 roku ich właściciele zmarli, stado zaczęło żyć na wolności - informują napormieniowani.pl.
Gospodarcze zwierzęta bez problemu przyzwyczaiły się do życia "na dziko". Ich przodkowie pochodzą z Uralu oraz Syberii. W ciągu kilku lat krowy na tyle zdziczały, że uciekają na widok człowieka. Opuszczone budynki wykorzystują jako schronienie przed wiatrem i opadami. Pożywienia im nie brakuje i nawet zimą zwierzęta sobie radzą wykopując racicami suchą trawę. Nie wymagają też dojenia ponieważ ich cykl laktacyjny normalizuje się i jest związany z narodzinami cieląt.
Od 2018 roku stado krów znajduje się pod obserwacją naukowców.
Polecany artykuł:
Źródło: Чорнобильський Радіаційно-екологічний Біосферний Заповідник, Napromieniowani.pl