W znajdującym się w centrum Milicza Parku Maltzanów zamieszka 16 uratowanych jeży.
- Były to odchowane jeże, które ważyły więcej niż 700 g. Rekordzista miał grubo ponad kilogram. Są to jeże, które trafiły do nas w ostatnim roku z różnych powodów. Niektóre były ranne, niektóre były po wypadkach samochodowych i musiały przejść okres rekonwalescencji - mówi Marta Zienkiewicz-Barańska z Ekostraży.
Jeże trafiły do Milicza, bo znajdą tutaj bezpieczeństwo i spore zapasy pożywienia.
- Jeż codziennie zjada ok. 250 g pożywienia w postaci różnych owadów, larw owadów, nie gardzi też jajkami ptaków czy ślimakami - dodaje leśniczy Jakub Wencek.
Pożywieniem dla jeży może być też karma dla psów i kotów, którą będą im dostarczać wolontariusze ze znajdującego się w parku Technikum Leśnego w Miliczu.
Polecany artykuł:
Dodajmy, że w akcję ratowania jeży zaangażowała się Natalia Grosiak, wokalistka Mikromusic, która od lat współpracuje z Ekostrażą.
- Przy okazji sesji zdjęciowej do kalendarza Ekostraży zaproponowano, bym zobaczyła jak wygląda ich działalność. Byłam w totalnym szoku widząc, ile zwierząt jest pod ich opieką, dlatego czasami zdarza mi się przyjechać do ich siedziby by zająć się jeżami czy wyjść na spacer z pieskami - mówi Natalia Grosiak zachęcając do angażowania się w wolontariat prowadzony z myślą o zwierzętach.
Źródło: Dokąd nocą tupta jeż...? Do Pałacu Maltzanów! [ZDJĘCIA]