Zdalne nauczanie może nieść za sobą negatywne konsekwencje. Specjaliści podkreślają, że przez obecną formę nauki, dzieci uczą się mniej efektywnie, są bardziej zmęczone, rozkojarzone, nie mają siły angażować się w to, co widzą na ekranie i w konsekwencji uczą się po prostu mniej i słabiej.
Zdalne nauczanie może mieć opłakane konsekwencje. Nie przygotuje do dorosłego życia
Specyfika nauki zdalnej niesie za sobą również ryzyko, że w przyszłości, po zakończeniu nauki, dzieci nie będą przygotowane do dorosłego życia, które wymaga większej mobilizacji, odpowiedzialności czy bycia punktualnym. Poprzez brak konieczności wstawania do szkoły i fizycznego pojawiania się na określoną godzinę w klasie, zaburzony jest proces przygotowania do funkcjonowania w przyszłości na rynku pracy.
Ponadto zdalne nauczanie wymaga od uczniów spędzania w ciągu dnia wielu godzin przed komputerem, a kontynuowanie tej praktyki w czasie wolnym może źle wpływać zarówno na ich wzrok czy postawę, jak i rozwój intelektualny. Zwłaszcza teraz, gdy na Dolnym Śląsku trwają ferie zimowe, dzieci, biorąc pod uwagę ww. fakty powinny w czasie wolnym zadbać o swoje zdrowie i unikać komputera, który w ostatnim czasie rozgrzany był do czerwoności. Jak uważa wrocławski psycholog Amelia Wałczyk, dla tych, którzy te 2 tygodnie wolne od nauki spędzają w domu, dobrym rozwiązaniem na spędzanie wolnego czasu może być paradoksalnie... sięgnięcie po książkę.
- Poprzez czytanie dzieci poszerzają słownictwo, rozwijają procesy logicznego myślenia, doskonalą swoją cierpliwość i pamięć, co buduje bazę pod to, by chciały się uczyć. Czytanie jest bardziej angażującą i wymagającą skupienia formą nauki, niż patrzenie w ekran - podkreśla Wałczyk.
Ferie zimowe na Dolnym Ślasku potrwają do 13 lutego. Przypomnijmy, że zdalne nauczanie, zgodnie z najnowszym rozporządzeniem rządowym obowiązywać będzie w całym kraju do 27 lutego.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!