Czy Hubert Hurkacz wygra Wimbledon 2024? Przeanalizowałam drabinkę prestiżowego
Kibice tenisa z pewnością się teraz nie nudzą. 1 lipca 2024 roku rozpoczął się bowiem Wimbledon 2024. Część meczy pierwszej rundy zostało już rozegranych, w tym spotkanie Igi Świątek z Sofią Kenin oraz Huberta Hurkacza z Radu Albotem. Osobiście przyznaję się, że jestem wierną fanką tenisa i od samego początku tego prestiżowego turnieju sprawdzam, jak idzie Polakom.
Nie ukrywam też, że wiernie kibicuję pochodzącemu z Wrocławia Hubertowi Hurkaczowi, aby zaszedł, jak najdalej w tegorocznym Wimbledonie. Z pewnością nie jestem jedyna. Większość fanów "Hubiego" zastanawia się, jak pójdzie wrocławianinowi w najstarszym turnieju tenisowym. Postanowiłam zanalizować drabinkę, z kim Hurkacz ma szansę spotkać się na angielskich kortach w kolejnych rundach Wimbledonu.
Już 4 lipca 2024 roku, siódmy w rankingu ATP, Polak zmierzy się z 34. Arturem Filsem. Wydaje mi się, że wrocławianin ma szansę pokonać młodego Francuza patrząc na to, że w poprzednim turnieju na kortach trawiastych w Halle, Fils został pokonany przez Alexandra Zvereva, który przegrał później z "Hubim" w półfinale.
W kolejnej rundzie Hurkacz może trafić na Davida Goffina z Belgii lub Argentyńczyka Francisco Cerundolo - to oni są bliżej wygranej w swoich meczach pierwszej rundy i być może spotkają się w drugiej. W tym roku "Hubi" nie spotykał się z nimi na kortach. Śmiało mogę powiedzieć, że zarówno z Filsem, jak i rywalem w trzeciej rundzie turnieju, wrocławianin ma duże szansę na wygraną.
Patrząc na układ drabinki oraz formy poszczególnych zawodników, największe wyzwanie dla Hurkacza na Wimbledonie może przytrafić się w czwartej rundzie. Wtedy wrocławianin prawdopodobnie zmierzy się z Novakiem Djokoviciem, który jest drugą rakietą świata. Jeśli "Hubi" wygra z Serbem będzie można powiedzieć o dużym sukcesie na wielkoszlemowym turnieju.