Jest wyrok sądu!

i

Autor: pixabay.com

Wrocław

Była oskarżona o chwalenie Putina, sąd ją uniewinnił. Treści „stanowią wyraz wolności słowa”

2023-09-26 10:56

„Wierzę w zwycięstwo Rosji i pomoc nam Słowianom, z góry dziękuję i modlę się za Rosję” – pisała na Facebooku Marzena T. Wrocławska prokuratura oskarżyła ją o pochwalenie rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jednak Sąd Okręgowy we Wrocławiu uznał kobietę za niewinną. Stwierdzono, że treści, które publikowała oskarżona „stanowią wyraz wolności słowa”.

O tej sprawie było głośno nie tylko we Wrocławiu, ale i całej Polsce. Proces 59-letniej kobiety oskarżonej o zamieszczanie w mediach społecznościowych wpisów pochwalających rosyjską agresję na Ukrainę rozpoczął się w marcu tego roku przed wrocławskim sądem. Marzena T. oskarżona została o to, że od 25 lutego do 15 maja 2022 roku, zamieszczała na publiczne wpisy na na facebookowym profilu, które miały zawierać treści pochwalające wojnę napastniczą Rosji na terytorium Ukrainy. Groziło jej do 5 lat więzienia.

Oskarżono ją o pochwalania agresji Rosji na Ukrainę

Kobieta nie przyznała się do winy. W postach pisała m.in.: „Prezydent Putin stanął na czele wszystkich uciemiężonych przez syjonizm narodów, stanął na czele wszystkich Słowian, może i Polska wyzwoli się spod władzy tych oprawców”, „rozpierducha na Ukrainie, cisza, spokój, po co służy taka ściema, a po to, by nam, pod pretekstem, zainstalować uchodźców (…)”, “Na naszych oczach Rosja idzie w siłę, na naszych oczach tworzy się nowy porządek świata.”, “Oby jeszcze zechciał obronić nas przed najeźdźcą, który nasz kraj i nas zniewala od lat.”

Strach przed wojną i lęk o dzieci

Przed sądem tłumaczyła, że jej posty były spowodowane "strachem przed wojną i lękiem o dzieci". Mówiła również, że jest przeciwko wojnie, a z orędzia Putina według niej nie wynikało, że dąży on do wojny. W poniedziałek Sąd Okręgowy we Wrocławiu uniewinnił kobietę od zarzucanych jej czynów. Wyrok jest nieprawomocny.

– Na podstawie analizy tekstów, którą uzupełniły wyjaśnienia złożone przez oskarżoną na rozprawie, sąd doszedł do wniosku, że treści, które publikowała, stanowią wyraz wolności słowa – mówiła sędzia Dobromira Myszakowska, cytowana przez TVP3 Wrocław. Jak zaznaczała sędzia, nie można przyjąć, że ktoś pochwala wojnę na podstawie wyrywkowych wypowiedzi.

- Należało ocenić całość wpisów, które umieściła na swoim portalu na Facebooku. I zdaniem sądu tutaj w żaden sposób nie wynika, że pani pochwalała działania wojenne – powiedziała sędzia jednocześnie dodają, że kobieta na pewno nie pochwalała i nie nawoływała do wszczęcia wojny i prowadzenia wojny.

Tak ma wyglądać Dworzec Nadodrze. W planach hotel lub biurowiec [wizualizacje]