Dolny Śląsk

Brutalny napad na konduktorkę Kolei Dolnośląskich. "Kopał w brzuch i twarz". Jest nagranie

2024-10-10 14:59

W pociągu Kolei Dolnośląskich relacji Świdnica Miasto-Wrocław Główny doszło do brutalnego napadu na konduktorkę. Policja w Świdnicy wszczęła dochodzenie w sprawie ataku i poszukuje mężczyzny, który na oczach pasażerów kopał kobietę. Zdarzenie miało miejsce 3 października.

Do zdarzenia doszło 3 października (czwartek) ok. godz. 13:00 w pociągu relacji Świdnica Miasto – Wrocław Główny. Wszystko zaczęło się tuż przed stacją Marcinowice Świdnickie konduktorka poprosiła pijanego pasażera o okazanie biletu. Ten powiedział, że takiego nie posiada.

- Gdy został poinformowany, że musi go kupić oraz że zostanie obciążony dodatkową opłatą, zaczął być agresywny. Odmówił zakupu i opuszczenia pociągu w Marcinowicach Świdnickich

– opisuje Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Trafił w brzuch i twarz konduktorki

Sytuacja była bardzo niebezpieczna. Mężczyzna wykazywał się dużą agresją i kompletnie nie przejmował się prośbami konduktorki, która nakazała mu opuszczenie pojazdu na jednej ze stacji.

- Mężczyzna zaczął wyzywać pracownicę Kolei Dolnośląskich, a następnie ją zaatakował – napastnik trafił w brzuch i twarz konduktorki. Poszkodowanej kobiecie z pomocą ruszyła druga konduktorka oraz pasażerowie. Pijany bandyta został wyciągnięty przez nich na peron

– przekazuje Bartłomiej Rodak.

Mężczyzna został na stacji a pociąg odjechał. W sprawie szokującego napadu dochodzenie prowadzi policja

– Otrzymaliśmy zgłoszenie o popełnieniu przestępstwa od poszkodowanej pracownicy Kolei Dolnośląskich. Dochodzenie w tej sprawie trwa. Zabezpieczyliśmy nagranie z monitoringu, który zarejestrował całe zdarzenie

– poinformował spółkę KD mł. asp. Michał Rzepecki z Komendy Powiatowej Policji w Świdnicy.

Wiadomo, że śledztwo prowadzone jest w kierunku naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego oraz zniesławienia.

Zobacz film z brutalnego napadu na konduktorkę

Kolejny atak na pracowników Kolei Dolnośląskich

Rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich przypomina, że to nie jedyny w ostatnim czasie atak na pracowników KD.

- Dzień przed zdarzeniem w Marcinowicach Świdnickich, na stacji Środa Śląska gazem łzawiącym zaatakowany został konduktor w pociągu relacji Wrocław Główny – Zgorzelec. Powód agresji był podobny – mężczyzna nie posiadał ważnego biletu

– dodaje Rodak i zaznacza, że w czerwcu ubiegłego roku rząd podjął ważne zmiany w ustawie o transporcie kolejowym i publicznym transporcie zbiorowym. Ochroną objęci zostali m.in. członkowie drużyn konduktorskich, i kierownicy pociągów. Są traktowani jak funkcjonariusze publiczni.

– Oznacza to, że każde naruszenie nietykalności cielesnej i godności osobistej naszych pracowników podczas wykonywania czynności służbowych, ścigane jest z urzędu przez prokuraturę

– mówi Bartłomiej Rodak, rzecznik prasowy Kolei Dolnośląskich.

Bandyta z Marcinkowic Świdnickich, który napadł na konduktorkę Kolei Dolnośląskich musi się liczyć z karą do 12 lat więzienia.

Najdłuższe nazwy miejscowości na Dolnym Śląsku. Niektóre to łamańce językowe. Ranking