Bezdomna kobieta pobiła seniorkę we Wrocławiu. „Wyzywa dzieci, ma przy sobie niebezpieczne rzeczy”
Sprawą pobicia starszej kobiety zajmuje się wrocławska policja. Do zdarzenia doszło na osiedlu Nowy Dwór. Całą sytuację widziała inna kobieta, która udzielała pomocy poszkodowanej.
- Byłam świadkiem pobicia starszej pani na rogu ul. Nowodworskiej i Gubińskiej. Dzięki mojej reakcji prawdopodobnie bezdomna kobieta z czarnymi bagażami przestała znęcać się nad Panią i uciekła w stronę Strzegomskiej – opisuje jedna z mieszkanek na facebookowej grupie związanej z Nowym Dworem.
Okazało się, że atakująca jest znana ze swoich agresywnych zachowań. To nie pierwszy raz, kiedy atakuje napotkane przez siebie osoby. - Na przystanku Rogowska (P+R) kilka dni temu stała i wyzywała dzieciaki wracające ze szkoły – pisze pani Wioletta.
- Ta pani krąży na Nowym Dworze. Jest niebezpieczna i nieobliczalna. Bardzo często można ją spotkać grzebiącą w śmietnikach przy ul. Strzegomskiej 202 i w okolicznych śmietnikach. Krąży na Budziszyńskiej, koło Lidla, zmienia miejsca, ale wciąż to ten sam obszar. Ma przy sobie różne rzeczy, również niebezpieczne, które znajdzie w śmietnikach, jest agresywna. Jest tylko coraz gorzej – pisze kolejna osoba.
Policja szuka agresorki i apeluje do mieszkańców
Poszkodowana seniorka na początku nie chciała zawiadomić policji, jednak obrażenia były poważne i zgłosiła się do szpitala, a później złożyła zeznania, co potwierdza nam rzeczniczka wrocławskiej policji.
- Kobieta jest poszukiwana. Trwają działania zmierzające do jej zatrzymania. Wcześniej były interwencje związane z tą osobą, jednak dopiero teraz pierwsza osoba złożyła oficjalne zawiadomienie. Ta kobieta ma najprawdopodobniej zaburzenia psychiczne i jest w kryzysie bezdomności – mówi nam st. asp. Aleksandra Freus z Komendy Miejskiej Policji we Wrocławiu i apeluje o zgłaszanie sygnałów o bezdomnej kobiecie do policji.
Jak informują mieszkańcy, poszukiwana kobieta jest charakterystycznie ubrana i ma specyficzny makijaż.
- Temat tej pani jest poruszany na kilku wrocławskich grupach - sam miałem z nią do czynienia kilka razy i jej miejsce jest zdecydowanie w odpowiednim zakładzie. Wyrzucona z mieszkania przez rodzinę, co jakiś czas zmienia miejsce urzędowania na Nowym Dworze i okolicach – ostrzega pan Miłosz.
Polecany artykuł: