Wyszedł ze szpitala we Wrocławiu i zaginął. „Był przestraszony, uciekał”
Rodzina i policja poszukują Marcina Brzuszka. 47-latek pochodzi z miejscowości Zabłoto na Dolnym Śląsku, jednak w ostatnim czasie przebywał w Szpitalu Wojewódzkim im. Marciniaka we Wrocławiu. W środę, 29 maja około godziny 11:00 mężczyzna został wypisany ze szpitala.
- Ostatni kontakt nawiązał z rodziną około godziny 14:00, po tym czasie jego telefon był nieaktywny. Podczas rozmowy był przestraszony, uciekał, chciał się schować w polu. Ma urojenia alkoholowe. Może nie wiedzieć, jak się nazywa i gdzie mieszka. Prawdopodobnie będzie uciekał przed ludźmi – czytamy w komunikacie na stronie „Zaginieni – pomóżmy ich odnaleźć”.
Wiadomo, że zaginiony ma przy sobie dowód osobisty i telefon, który jest nieaktywny. Rodzina obawia się o zdrowie i życie mężczyzny. Nie wiadomo obecnie, gdzie przebywa. Może potrzebować pomocy, dlatego tak ważny jest każdy sygnał.
Rysopis zaginionego:
- ma około 185 cm wzrostu
- szczupłą sylwetkę
- jest ostrzyżony na łyso
- Znak szczególny - chód z kołysaniem się na boki.
Jak informuje organizacja, która pomaga rodzinom osób zaginionych, w chwili zaginięcia mężczyzna był w koszulkę z krótkim rękawem i niebieskie adidasy.
Każdy kto ma jakiekolwiek informacje na temat miejsca pobytu zaginionego, proszony jest o pilny kontakt z Komendą Powiatową Policji w Środzie Śląskiej pod nr tel. 47 872 22 00, Komendą Miejską Policji w Legnicy pod numerem 47 874 15 20 lub z najbliższą jednostką policji.
Można też anonimowo skontaktować się z organizacją poprzez stronę na Facebooku Zaginieni-pomóżmy ich odnaleźć e-mail:[email protected]
Polecany artykuł: