Powódź

Zrujnowane kościoły i klasztory w Kłodzku. Z sąsiedniej parafii porwało nawet monstrancję [GALERIA]

2024-09-19 10:53

Poprzewracane ołtarze, wyrwane ławki unoszące się na wodzie, a w niektórych świątyniach woda sięga aż po ambony. Powódź, która we wrześniu nawiedziła południową Polskę, zniszczyła również kościoły i klasztory, w tym zabytkowe. Straty liczone są w dziesiątkach milionów złotych. Dzięki pomocy parafian cenniejsze rzeczy przeniesione zostały na wyższe kondygnacje budynków. Wielu nie dało się jednak uratować.

Spis treści

  1. Zniszczenia klasztorów i świątyń
  2. Skala zniszczeń i straty
  3. Stan kościoła i sytuacja w Kłodzku. Z sąsiedniej parafii porwało monstrancję
  4. Sytuacja w centrum Kłodzka po opadnięciu wody

Zniszczenia klasztorów i świątyń

Nie tylko sklepy i mieszkania. Fala powodziowa w Kłodzku zniszczyła także klasztory i świątynie, w tym XVII-wieczny kościół franciszkanów wraz z klasztorem, położony tuż przy rzece.

Zniszczenia w tym miejscu są ogromne. Woda wyburzyła mur, przewracała konfesjonały i ławki. Zakonnicy pilnie potrzebują pomocy w sprzątaniu, ponieważ zalany został cały parter klasztoru, piwnice, sam kościół, a także budynek katechetyczny.

Skala zniszczeń i straty

Woda we franciszkańskich budynkach sięgała ponad 3 metrów, prawie tyle samo, co podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku. Gdy w niedzielę pojawiły się pierwsze informacje o pęknięciu tamy w Stroniu, bracia nie opuścili klasztoru i przenosili się na wyższe piętra z cennymi rzeczami.

Cenne przedmioty, takie jak sprzęt liturgiczny i dobra kultury, zostały przeniesione na pierwsze piętro. Mimo wszystko, wielu rzeczy nie nie udało się uratować, a straty, w tym koszt odbudowy świątyni, szacowane są na 20-30 milionów złotych.

Jak wspomniał o. Ignacy Szczytowski, gwardian klasztoru w Kłodzku w rozmowie z wrocławskim Gościem Niedzielnym, na ten moment najważniejsze jest usunięcie szlamu i mułu, ale wypompowywanie wody z piwnic jest niemożliwe ze względu na wysoki poziom wód gruntowych i rzeki.

Gdy warunki na to pozwolą, rozpoczną się naprawy związane z przywróceniem ogrzewania, ciepłej wody i prądu. Franciszkanom pomagają parafianie oraz ludzie z całej Polski.

Stan kościoła i sytuacja w Kłodzku. Z sąsiedniej parafii porwało monstrancję

Księża w rozmowie z "Faktem" ujawnili, że siła powodzi była tak duża, że z zakrystii sąsiedniego kościoła - pw. Matki Bożej Różańcowej, porwało monstrancję. Na chwilę obecną kościół pozostaje zamknięty i na razie nie wiadomo, kiedy zostanie ponownie otwarty.

Sytuacja w centrum Kłodzka po opadnięciu wody

Przypomnijmy, że woda w centrum Kłodzka zaczęła opadać w poniedziałek, 16 września. Wówczas zobaczyliśmy pierwsze przerażające obrazy. Miasto zostało kompletnie zniszczone. Jak relacjonowali nasi reporterzy, był to obraz apokaliptyczny.

Woda wybiła okna i przedostała się przez drzwi wejściowe do kamienic w centrum Kłodzka. Drogi były pokryte błotem sięgającym do kostek, stacja benzynowa została doszczętnie zniszczona, a domy na parterze zrujnowane.

Sklepy, które nadal działają, są dosłownie oblegane przez mieszkańców. Ludzie masowo kupują wodę, wynosząc ją całymi zgrzewkami.

Powodzianie powinni się ubezpieczać