Stany Zjednoczone, a zwłaszcza Filadelfia, mają poważny problem, z którym nie do końca potrafią sobie poradzić. Od niedawna wiele ulic jest obleganych przez "żywe trupy". Określenie to nie jest tutaj przypadkowe. Ludzie wyglądają rodem z horroru, nie panują do końca nad swoim ciałem, a ich ciało pokryte jest ranami. Widok ten jest wstrząsający.
Dlaczego tak się dzieje? Wszystko przez uzależnienie od środka, który powoduje otępienie, gnicie kończyn i skóry. Mowa jest o ksylazynie, którą dilerzy mieszają z fentanylem lub heroiną i oferują jako "tranq dope".
Problem z uzależnieniem widać szczególnie w Filadelfii, gdzie narkomani leżą lub snuja się półprzytomni po ulicach.
Jak przekazała "Daily Mailowi" jedna z ofiar tego narkotyku, tranq "dosłownie zjada" ciało, a przy tym jest bardzo uzależniający. Doskonale wiedzą o tym dilerzy, którzy nierzadko wręczają narkomanom "darmową" pierwszą działkę.
Urzędnicy służby zdrowia w Filadelfii stwierdzili, że epidemia ma ogromny wpływ na miasto.
Źródło: Daily Mail, Fakt.pl
Listen on Spreaker.