Jedna z ostatnich zim określanych jako zimy stulecia nawiedziła Polskę na przełomie 1978 r. i 1979 r. Był to wyjątkowo śnieżny okres. Już od godzin nocnych z 29 na 30 grudnia zaczął się napływ mroźnej masy powietrza, co spowodowało, że opady deszczu zaczęły powoli zamieniać się w opady śniegu.
Śnieżyce oraz gwałtowny spadek temperatury dotarły na Dolny Śląsk wyjątkowo późno, bo dopiero 30 grudnia. Od 1 stycznia 1979 r. cały kraj był sparaliżowany przez zaspy i kilkunastostopniowy mróz. Do odśnieżania torów i dróg skierowano wojsko, które było wyposażone w ciężki sprzęt (m.in. czołgi, które gąsienicami zrywały z dróg grubą warstwę zmrożonego i zbitego śniegu).