Witam, jesteśmy w ciężkiej sytuacji. Ojciec pobił naszego królika i dostał paraliżu tylnych łapek. W aktualnej sytuacji nie mam żadnych pieniędzy, a tym bardziej na leczenie królika. Czy możemy liczyć na jakąś pomoc?
- tak brzmiał SMS od małego chłopca.
- Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce, spotkali się z matką i chłopcem, który wysłał do nich wiadomość. - Dzień wcześniej, czyli w niedzielę "łowa rodziny" czy jak go tam nazwać, wpadł w szał i jego żona wraz z małym dzieckiem uciekła przez okno, drugi syn też zdążył uciec, natomiast w mieszkaniu został królik. Mężczyzna wyładował swoją złość na zwierzęciu. Do tego stopnia, że ma uszkodzony kręgosłup. Zwierzę jest teraz pod naszą opieką - usłyszeliśmy od operatora infolinii wrocławskiej Ekostraży.
Cała sprawa została zgłoszona do prokuratury. Mężczyzna - w związku z przemocą także wobec rodziny - został tymczasowo aresztowany.
Wczoraj (7 kwietnia), po badaniach okazało się, że skatowany królik ma połamany kręgosłup w odcinku lędźwiowym, wybite zęby oraz pękniętą wątrobę. Jak informuje Ekostraż, ma zachowane czucie w tylnych łapkach i wydala samodzielnie, więc rokowania są ostrożnie pozytywne. Do końca życia będzie jednak w mniejszym lub w większym stopniu niepełnosprawny. Czeka go jeszcze operacja chirurgicznego usztywnienia złamanego kręgosłupa.
Możesz wspomóc diagnostykę pobitego królika także poprzez zbiórkę na FB lub na stronie http://ekostraz.pl/portal/pomoc (z dopiskiem "pobity królik").