Przypomnijmy, że temat sprzedaży działek przy ul. Dworcowej pojawił się jesienią ubiegłego roku, gdy nie przedłużono umów dzierżawy z kupcami, którzy mieli tam postawione swoje pawilony. Po długich negocjacjach gmina zezwoliła kupcom na zajmowanie terenów do końca września tego roku.
W czwartek 19 listopada odbył się przetarg na sprzedaż działki o pow. 28 ar. Gmina wystawiła ją do sprzedaży za 400 tys. zł netto.
W przetargu wystartowało 8 firm, ale do końca wałczyły tylko dwie - deweloper z Krotoszyna i fabryka mebli z Goszcza. I właśnie ta druga wygrała przetarg oferując za działkę nieco ponad 1,5 miliona złotych.
Wydaliśmy więcej, niż zakładaliśmy
- Ten przetarg był dość silny, mocny i z pewnością korzystny dla Urzędu Miejskiego. Kwota mówi sama za siebie, zapłacimy 1 mln 516 tys. zł netto. Nastawiliśmy się na troszeczkę mniej, ale wyszło, jak wyszło. Grunt jest dość ciekawy, miejsce jest bardzo dobre i chcemy z tego skorzystać. Mam nadzieję, że w przyszłym roku tutaj zainwestujemy - mówił na gorąco po przetargu właściciel firmy Bodzio Bogdan Szewczyk.
Za miesiąc odbędzie się przetarg na kupno sąsiedniej, większej działki o pow. 52 ar. Zapytany o dalsze plany zakupowe przedsiębiorca z Goszcza odpowiada: - Mamy nadzieję, że zakupimy w Miliczu trochę więcej nieruchomości. Najpierw trzeba kupić drugą działkę i dopiero wtedy powiemy, że wchodzimy z budową - dodał Bogdan Szewczyk.
Przedsiębiorca nie zdradził jednak jaki ma pomysł na wykorzystanie zakupionego gruntu.
Kupcy są załamani
Przegrana w przetargu zasmuciła kupców z Milicza, którzy do końca wierzyli w możliwość wygranej.
- My jako handlowcy z ul. Dworcowej nie mieliśmy szans. Nie stać nas na takie pieniądze. Byliśmy tutaj ponad 20 lat, na tym placu handlowaliśmy, odprowadzaliśmy podatki a teraz zostaliśmy z niczym - mówi Aneta Jurkowska.
Czarę goryczy przelało wyproszenie z jawnego przetargu części kupujących. Decyzją urzędników w przetargu mógł uczestniczyć tylko jeden reprezentant grupy, kolejni musieli czekać na korytarzu.
- To niesprawiedliwe. Wszyscy wpłaciliśmy wadium i wszyscy powinniśmy tam być - mówiła Aneta Bereźnicka.
Co powstanie na działce?
Kupcy zastanawiają się jak będzie wyglądać zagospodarowanie zakupionej działki. Czy pojawią się tam punkty usługowe i mieszkania, jak przewiduje plan zagospodarowania, czy też duży sklep.
Przypomnijmy sobie, co o zagospodarowaniu tego terenu w październiku 2019 r. mówił burmistrz Milicza Piotr Lech.
- To jest teren, który musi być trwale zagospodarowany. W tym miejscu buduje się nowe centrum Milicza. To musi być ładna, dostojna, charakterem nawiązująca do tradycji, do milickiej historii trwała budowla i taka jest tu projektowana - mówił nam burmistrz Lech.
Przetarg na sprzedaż drugiej z działek odbędzie się 15 grudnia. Cena wywoławcza 52-arowej działki to 690 tys. zł netto.