Pierwsze zgłoszenia strażacy zaczęli otrzymywać około godziny 21:00. Głównym problemem okazało się zalewanie posesji czy piwnic, a nie towarzyszący burzom wiatr i skutki w postaci powalonych drzew.
- Terenem naszych działań była przede wszystkim Trzebnica oraz najbliższe miejscowości, takie jak Marcinów - mówi mł. bryg. Dariusz Zajączkowski, rzecznik prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Trzebnicy.
Widać to było także na głównych ulicach miasta, które podczas burz zamieniały się w rwące potoki. Stara sieć kanalizacyjna i pagórkowaty teren nie ułatwiał odprowadzania wody.
- 99 procent naszych działań to było wypompowywanie wody. Najpoważniejsza sytuacja, niestety cykliczna, ze względu na położenie bloku wielorodzinnego była na ul. Jana Pawła II w Trzebnicy, w niecce za bazyliką. Zalaniu uległa cała posesja i pomieszczenia piwniczne, gdzie znajdowało się ok. 30 cm wody. W sumie wypompowaliśmy tam 200 m sześćiennych wody. W większości zalaniu ulegały piwnice, ale mieliśmy też zalanie biura w wysokiej suterenie przy ul. 1 Maja w Trzebnicy - dodaje rzecznik prasowy trzebnickiej straży.
W wyniku silnych opadów ucierpiał m.in. trzebnicki Orlik, który jak poinformowało Gminne Centrum Kultury i Sportu będzie nieczynny przez kilka dni do czasu uprzątnięcia terenu.
Deszczowa aura ma towarzyszyć nam przez cały piątek. Synoptycy prognozują na dzisiaj silny deszcz z burzami na terenie powiatów trzebnickiego i milickiego, a także Wrocławia.