Dolny Śląsk

Zagubiony 8-latek płakał na trasie prowadzącej na Śnieżkę. Służby po ćwiczeniach odnalazły jego rodziców

2025-06-27 9:39

We wtorek, 24 czerwca, na szlakach Karkonoskiego Parku Narodowego zaroiło się od służb ratunkowych. Choć scenariusz zakrojonych na szeroką skalę ćwiczeń mroził krew w żyłach, prawdziwa akcja ratunkowa rozegrała się tuż po ich zakończeniu. Funkcjonariusze, którzy właśnie przećwiczyli walkę z pożarem i agresją na szlaku, musieli pomóc przerażonemu 8-latkowi, który zgubił rodziców w drodze na Śnieżkę.

Groźny scenariusz na górskim szlaku

Wtorkowy poranek w Karkonoszach, w rejonie schroniska „Dom Śląski”, upłynął pod znakiem wzmożonych działań służb. Od godziny 9:00 do 14:00 trwała tam symulacja kryzysowa, która miała przygotować ratowników na najgorsze. W ćwiczeniach dowódczo-sztabowych siły połączyły Policja, Straż Graniczna, strażacy z Jeleniej Góry, ratownicy GOPR, pracownicy Karkonoskiego Parku Narodowego oraz zespół Pogotowia Ratunkowego.

Scenariusz zakładał sytuację, która niestety coraz częściej może mieć miejsce w rzeczywistości. Dwóch agresywnych mężczyzn, prawdopodobnie pod wpływem alkoholu, zaczęło odpalać race i flary, rzucając je w suchą kosodrzewinę. Biorąc pod uwagę zagrożenie pożarowe i fakt, że w okolicy przebywało około 100 turystów, sytuacja wymagała błyskawicznej i skoordynowanej reakcji. Jak informuje podinspektor Edyta Bagrowska, w ostatnim czasie odnotowano wzmożoną aktywność grup pseudokibiców w górach, co czyniło ten scenariusz niezwykle realistycznym.

Celem manewrów było przede wszystkim doskonalenie współpracy między służbami, sprawdzenie systemów łączności oraz procedur reagowania w trudno dostępnym, górskim terenie.

Kiedy teoria spotkała się z praktyką

Gdy ćwiczenia dobiegły końca i wydawało się, że to już koniec emocji na ten dzień, życie napisało własny scenariusz. W drodze powrotnej patrol policji został zatrzymany przez zaniepokojonych turystów. Chwilę wcześniej natknęli się oni na małego, zapłakanego chłopca.

Okazało się, że to 8-latek z województwa opolskiego, który podczas rodzinnej wycieczki na Śnieżkę odłączył się od rodziców. Dziecko było wystraszone i zdezorientowane. Co gorsza, nie miało przy sobie telefonu ani nie pamiętało numeru do swoich opiekunów. W tłumie turystów i na rozległym górskim terenie odnalezienie bliskich na własną rękę było niemal niemożliwe.

Błyskawiczna pomoc i szczęśliwe zakończenie

Funkcjonariusze nie zwlekali ani chwili. Wykorzystali kanały komunikacji, które zaledwie kilkadziesiąt minut wcześniej testowali podczas ćwiczeń. Informacja o zagubionym chłopcu natychmiast trafiła do wszystkich służb biorących udział w manewrach. Dzięki sprawnej wymianie informacji udało się błyskawicznie ustalić numer telefonu do ojca dziecka.

Po krótkiej rozmowie telefonicznej ustalono miejsce spotkania. Policjanci bezpiecznie przetransportowali 8-latka w rejon schroniska „Samotnia”, gdzie czekali już na niego stęsknieni i wdzięczni rodzice.

Całe zdarzenie, choć nieplanowane, stało się najlepszym potwierdzeniem skuteczności i profesjonalizmu służb. Jak podsumowała podinspektor Edyta Bagrowska, wtorkowe ćwiczenia potwierdziły nie tylko gotowość na realne zagrożenia, ale także pokazały, że funkcjonariusze są czujni i gotowi nieść pomoc w każdej, nawet najbardziej nieoczekiwanej sytuacji.

Wrocław Radio ESKA Google News
Pokój Zbrodni
Izabela Zabłocka. Przełom po 15 latach poszukiwań | Pokój ZBRODNI