Ludzka znieczulica nie zna granic, co często odbija się nie tylko na przypadkowych osobach, ale również na niewinnych zwierzętach. Wyjątkowa bezmyślność i brak choćby najprostszego kompasu moralnego sprawiły, że młody owczarek niemiecki przez pierwsze miesiące życia przeżył przeszedł przez prawdziwy koszmar. Całkowicie wygłodzony szczeniak zabrany został przez Ekostraż, która spróbuje zawalczyć o jego zdrowie.
Ekostraż odebrała młodego owczarka niemieckiego. Szczeniak był głodzony
Bezduszny właściciel wraz z biednym psem mieszkali w Mokrym Dworze pod Trzebnicą. Jak informuje Ekostraż, szczeniak traktowany był tam jak śmieć. Owczarek niemiecki na oczach ludzi żył przywiązany sznurem do chlewika, mieszkał w jego bardzo brudnym i niezadbanym wnętrzu.
"Drzwi chlewika dodatkowo zastawiano czym się dało: dodatkowymi drzwiami, paletami, a nawet kołem samochodowym. W środku można było poczuć emocjonalny chłód, ciemność, samotność. Z psem mieszkała m.in. torba podróżna. Jak w jakimś magazynie rzeczy niepotrzebnych" - opisuje Ekostraż.
Pies stracił chęć do życia
Z relacji Ekostraży wynika, że wygłodzony pies stracił już jakiekolwiek chęci do dalszego funkcjonowania. Osoby, które odbierały szczeniaka, relacjonują swoją wizytę w straszny sposób.
"Odebraliśmy go, nie mogliśmy uwierzyć własnym oczom, gdy go zobaczyliśmy. Jak leżał upodlony, poniżony, bojaźliwy, przeraźliwie chudy na przykrótkim sznurki i spojrzał nam głęboko w oczy. W jego oczach był smutek i zrezygnowanie. Kiedy jesteś traktowany jak śmieć dłuższy czas, zaczyna robić ci się wszystko jedno. Po prostu zaczynasz być i czuć się jak śmieć" - opisuje Ekostraż.
Ekostraż chce dać psu nowe, lepsze życie. Szczeniak jest w fatalnym stanie
Z relacji Ekostraży wynika, że pies został doprowadzony do naprawdę beznadziejnego stanu. "Pies jest chodzącym szkieletem, nie ma praktycznie tkanki tłuszczowej, ma silne zaniki mięśniowe" - czytamy. Dodatkowo, szczeniak ma fatalne wyniki badań krwi, które potwierdzają jedynie podejrzenia o głodzeniu zwierzęcia. Jak informuje Ekostraż, "lekarz weterynarii ocenił kondycję psa jako 2 na 9."
Jeśli chcecie wspomóc psa, zajrzyjcie do poniższego wpisu Ekostraży.