Zablokowali drogę w obronie szkoły! [WIDEO] [AUDIO]

Protest zorganizowali rodzice dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej w Pakosławsku. Jak przekonywał Piotr Choduń z Rady Rodziców, celem blokady było zwrócenie uwagi społeczności gminnej na problem, który dotknął szkołę w Pakosławsku.

- Zamknąć szkołę można łatwo, szybko i zawsze, ale coś uratować i utrzymać przy życiu to problem - wyjaśnia organizator protestu.

Rodzice przypominają, że proponowali wójtowi Cieszkowa znalezienie oszczędności w budżecie, które pozwolą na dalsze funkcjonowanie szkoły, jednak ich propozycje nie zostały dobrze przyjęte. - Proponowaliśmy przeniesienie przedszkola w Cieszkowie z ul. Kolejowej do budynku szkoły, albo przeniesienie GOPS-u do siedziby Urzędu Gminy. To dałoby pewne oszczędności, jednak wójt stwierdził, że takich oszczędności by niebyło - przekonuje P. Choduń. - Teraz gmina rozpoczyna termomodernizację urzędu, która będzie kosztować 360 tys. zł. To kwota, której brakuje nam ponad subwencję aby utrzymać szkołę w Pakosławsku przy życiu - dodaje członek Rady Rodziców.

Mieszkańcy bronią szkoły

- Moje wnuki chodzą do Pakosławska do szkoły, moje dzieci tutaj chodziły, mój mąż też. Przyszłam na protest, żeby wójt przypomniał sobie co nam obiecał. Bo obiecał nam przed wyborami, że szkoły nie ruszy, a tymczasem oszukał nas - mówi jedna z protestujących.

- Najpierw był pomysł na likwidację szkoły, teraz na przekształcenie w szkołę z klasami I-III. Nie zgadzamy się na to, chodzi nam o nasze dzieci, bo nie chcemy żeby ucierpiały na tym. A ucierpią, jeśli szkołą zostanie okrojona - dodaje kolejna z uczestniczek protestu.

Blokada drogi krajowej to nie jedyny element walki o dalsze funkcjonowanie szkoły. W środę, 26 lutego, do Pakosławska przyjedzie Dolnośląski Kurator Oświaty Roman Kowalczyk. A to od jego decyzji zależy, czy gmina otrzyma zgodę na przekształcenie szkoły z 8-klasowej na 3-klasową.

Przypomnijmy, że poprzednią uchwałę ws. likwidacji szkoły, kurator zaopiniował negatywnie.