Według danych GUS w 2022 r. z Ukrainy do Polski sprowadzono nieco ponad 3 mln ton zbóż, których wartość przekracza 3,5 mld zł. Business Insider zaznacza, że to niemal siedmiokrotny wzrost wartości i masy rok do roku. Jeśli na ten wynik nałożymy łączną masę eksportu zbóż z Polski, okaże się, że jest to odpowiednik 27 proc. naszej wysyłki poza granice, ale już w przypadku wartości to 14,6 proc.
Wprowadzenie ograniczeń w imporcie żywności z Ukrainy przez polskie władze ma na celu zaprzestanie ponownego zalegania w magazynach. Nie jest tutaj mowa wyłącznie o zbożu. Sprowadzane były też inne produkty od naszego sąsiada i może się niebawem pojawić problem nadmiaru tych produkcji polskiej. Oto one:
- cukier;
- chmiel;
- owoce i warzywa;
- wieprzowina;
- jaja;
- mięso drobiowe;
- alkohol etylowy pochodzenia rolniczego;
- miód (jeden produkt z kategorii "produkty pszczele").
Wg analizy Business Insider, największy w analizowanych kategoriach wzrost odnotowano w przypadku importu cukru (także m.in. melasa, buraki cukrowe itd.). Pod względem wartości sprowadzanego towaru skok sięgnął 3 tys. proc. — z poziomu 18,5 mln zł w 2021 r. do ponad 577 mln zł w 2022 r. Równocześnie masa wwożonego towaru wzrosła o "zaledwie" 270 proc. Sprowadzone niespełna 72 tys. ton to niecałe 8 proc. łącznego polskiego importu tej kategorii produktów.
W przypadku owoców i warzyw wzrost wartości importowanych towarów nie jest tak odczuwalny. Wyniósł zaledwie 2,7 proc.
Spadek widać także w przypadku ukraińskiego miodu, przed którego zalewem od kilku dni jesteśmy ostrzegani m.in. na Twitterze. Łączna masa miodu przewiezionego przez polsko-ukraińską granicę była o ponad 35 proc. niższa niż w 2021 r., a spadek pod względem wartości wyniósł ok. 30 mln zł.
Wzrost o 271 proc. widać w przypadku wartości sprowadzonego z Ukrainy alkoholu.
Źródło: Business Insider