Stowarzyszenie Akcja Miasto sprawdza od połowy lutego jak często kierowcy przekraczają dozwolone prędkości. Skupiła się na miejscach, w których w poprzednich latach dochodziło do śmiertelnych wypadków. Statystyki nie są najlepsze. Dotychczas na ograniczeniach 40 km/h kierowca potrafił przejechać przez przejście dla pieszych 92 km/h, a w strefie zamieszkania na Wyspach Młyńskich (ograniczenie 20 km/h) 52 km/h. Ostatecznie według przeprowadzonych do tego czasu pomiarów aż 90% kierowców przekracza dozwoloną prędkość.
Dosyć niebezpieczne przejście dla pieszych znajduje się na przy ul. Granicznej we Wrocławiu. Zgodnie z pomiarami Akcji Miasto tylko 10% kierowców jechało tam zgodnie z przepisami.
Przekraczane prędkości przyczynia się do wypadków śmiertelnych
W sierpniu 2018 roku doszło do śmiertelnego potrącenia na przejściu dla pieszych. Urzędnicy wtedy mówili:
- Na Granicznej mamy dokładne oznakowanie, świetną widoczność i dodatkowe oświetlenie. Pomiędzy jezdniami jest też specjalny azyl dla pieszych i tzw. labiryntowanie, które fizycznie zmusza przechodniów do spojrzenia w stronę nadjeżdżającego pojazdu.
Akcja Miasto uważa, że z perspektywy kierowcy od momentu tego strasznego wypadku nie zmieniło się zupełnie nic. Zero esowania jezdni, nadal są dwa proste i szerokie pasy ruchu. Efekt jest taki, że nadal każdy jeździ tamtędy 92 km/h przy ograniczeniu 40 km/h.
Kolejnym rekordzistą okazał się być kierowca tuż przy siedzibie miejscowej policji. Osiągnął prędkość 124 km/h na ograniczeniu 50 km/h.