Spotkanie tego zwierzęcia przy ul. Granicznej we Wrocławiu zaraz obok ronda w okolicach lotniska jest niecodziennym zjawiskiem. Skąd się tam wzięło? Tego na razie nie wiadomo. Pewne jest jednak to, że koń zdaje się nie przejmować ruchliwą obok niego ulicą i stadem samochodów. Znalazł sobie za to wygodne miejsce wśród zieleni i kwiatów, które stanowią dla niego przekąskę.
Z obecności konia żartują sobie internauci.
"Za wcześnie w rejony lotniska na lot przybył. Co będzie tyle tam czekał. Pospaceruje sobie",
"W pobliżu zapewne chowa się jeden z szeryfów" - czytamy pod umieszczonym filmikiem.
Kolejny z komentujących zwrócił uwagę na to, że w pobliżu ul. Granicznej we Wrocławiu była kiedyś jakaś stajnia, w której trzymano konie. Być może właśnie stamtąd przywędrował ten niespodziewany gość.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!