Dolny Śląsk

Wracał slalomem z dożynek, po drodze wbił się w latarnię. Miał prawie 4 promile alkoholu

2024-08-26 15:42

Niewiele brakowało a doszłoby do tragedii w Dobroszycach na Dolnym Śląsku. 42-latek wracając z dożynek uderzył w słup energetyczny. Okazało się, że w wydychanym powietrzu miał prawie 4 promile alkoholu.

Wszystko działo się w minioną sobotę około północy. Policjanci z Dobroszyc w powiecie oleśnickim patrolując ulice zauważyli jadący pojazd marki opel, którego uszkodzenia mogły wynikać ze zdarzenia drogowego.

- Gdy mundurowi podeszli do kontrolowanego samochodu i rozpoczęli rozmowę z kierującym, wyczuli silną woń alkoholu. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości alkomatem, który wskazał wyniki bliski 4 promilom. Podczas kontroli system policyjny wskazał, że 42-latek miał już wcześniej zabrane prawo jazdy za kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu

– opisuje asp. szt. Bernadeta Pytel z policji w Oleśnicy.

„Wypił 5 piw i 100 ml wódki i nie chciało mu się iść na nogach”

W trakcie rozmowy z kierującym policjanci dowiedzieli się, że kierowca wracał z wiejskiej zabawy.

- Usłyszeli, że mężczyzna wraca z dożynek, gdzie wypił pięć piw i 100 ml wódki i nie chciało mu się iść na nogach, bo ma za daleko

- przekazuje policjantka.

Niestety, podczas pijackiej jazdy 42-latek uderzył w słup energetyczny, który został uszkodzony. Całe szczęście w tym niebezpiecznym zdarzeniu nikt nie został ranny. Teraz kierujący odpowie za popełnienie przestępstwa i dwóch wykroczeń.

Tragiczne statystyki

Policja przypomina o zasadzie „Piłeś, nie jedź”. Tylko w długi sierpniowy weekend (15-18 sierpnia 2024) na polskich drogach doszło do 230 wypadków, w których zginęło 21 osób, a 265 zostało rannych. Policja zatrzymała aż 1451 nietrzeźwych kierowców.

95 lat osiedla WUWA we Wrocławiu. Tu poczujesz się jak w latach 20-tych