20 listopada tuż po godzinie 4 rano do komendy w Górze zgłosiła się roztrzęsiona kobieta, która poinformowała, że nieznany mężczyzna chwilę wcześniej ją okradł. 38-letnia obywatelka Ukrainy, wraz z synami w wieku 10 i 11 lat, w dniu zdarzenia planowała udać się w drogę powrotną do swojego kraju. Zamówiła taksówkę, która miała przetransportować całą rodzinę do Leszna na dworzec kolejowy. W trakcie, gdy kobieta wynosiła swoje rzeczy przed posesję, do jej syna podbiegł młody człowiek i spróbował wyrwać mu plecak. To mu się nie udało, więc ukradł stojącą obok torbę. Znajdowały się w niej pieniądze w kwocie 2200 dolarów i 200 euro, paszporty, bilety kolejowe, jedzenie przygotowane na drogę oraz cała dokumentacja medyczna jednego z chłopców, leczącego się onkologicznie.
Sprawcą okazał się 18-letni mieszkaniec Góry – doskonale znany z wcześniejszych wykroczeń. W trakcie sprawdzania mieszkania i rzeczy osobistych młodego mężczyzny odzyskano pieniądze oraz przygotowaną żywność. Dokumentację onkologiczną, paszporty i inne dokumenty 18-latek zdążył spalić w piecu. Za kradzież szczególnie zuchwałą, mężczyźnie grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
źródło: Policja Góra