Seria tragicznych wypadków na A4
Do kolejnej tragedii na A4 doszło w poniedziałek po południu na jezdni prowadzącej w stronę Wrocławia. Jak informuje kpt. Damian Górka z Państwowej Straży Pożarnej we Wrocławiu, trzy samochody ciężarowe najechały na siebie w tzw. karambolu. Kierowca pojazdu znajdującego się na końcu tego łańcucha zginął na miejscu.
Pozostali dwaj kierowcy wyszli z pojazdów o własnych siłach i nie odnieśli poważniejszych obrażeń. Strażacy na czas działań musieli całkowicie zablokować obie jezdnie autostrady, ponieważ konieczne było użycie dźwigu oraz zapewnienie dostępu do osoby poszkodowanej. Na miejsce zdarzenia został skierowany także prokurator, który będzie nadzorował postępowanie wyjaśniające okoliczności wypadku.
Tragiczny wypadek na A4 w kierunku Wrocławia był już drugim tego dnia zdarzeniem ze skutkiem śmiertelnym w tej samej okolicy. Kilka godzin wcześniej, na jezdni w przeciwnym kierunku, zginął kierowca, który najechał na stojącego przed nim tira. Służby apelują o zachowanie szczególnej ostrożności, zwłaszcza w okolicach miejsc wypadków i w czasie utrudnień na autostradzie.
Na miejscu trwało zabezpieczanie pojazdów, usuwanie skutków kolizji oraz działania ratownicze, w tym udzielanie pomocy pozostałym kierowcom. Policja ustala teraz dokładny przebieg obu wypadków oraz przyczyny, które doprowadziły do zderzeń.
Strażacy podkreślają, że w przypadku karamboli na autostradzie kluczowe jest szybkie reagowanie, zabezpieczenie miejsca zdarzenia i sprawne usunięcie pojazdów, aby nie blokować ruchu i umożliwić służbom pracę. Niestety, śmiertelne wypadki na A4 w rejonie Wrocławia wciąż się zdarzają, a tego typu zdarzenia przypominają o konieczności zachowania ostrożności i dostosowania prędkości do warunków drogowych.
Autostrada A4 w tym rejonie jest ważnym odcinkiem komunikacyjnym, łączącym Wrocław z resztą kraju, dlatego każdy wypadek o poważnym charakterze powoduje duże utrudnienia w ruchu drogowym. Służby apelują do kierowców o cierpliwość i stosowanie się do poleceń funkcjonariuszy oraz ratowników.
