- Betard Sparta Wrocław potwierdziła przedłużenie kontraktu z kapitanem Maciejem Janowskim do 2026 roku, uspokajając kibiców.
- Mimo to, prezes klubu zapowiada "przetasowania" w składzie na sezon 2027, co może być związane ze słabnącą formą Janowskiego.
- W tle pojawiają się spekulacje o możliwym transferze Bartosza Zmarzlika do Sparty, co mogłoby zrekompensować ewentualne pożegnanie z legendą.
- Czy Sparta poświęci swoją legendę, by pozyskać najlepszego żużlowca świata?
W środowy wieczór kibice Betard Sparty Wrocław odetchnęli z ulgą. Klub oficjalnie potwierdził, że ich kapitan i wychowanek, Maciej Janowski, będzie reprezentował barwy WTS-u również w sezonie 2026. "Nic się nie zmienia, zostaję w domu" - napisał sam zawodnik w mediach społecznościowych, uspokajając fanów.
Choć informacja ta spotkała się z entuzjazmem, to może być jedynie cisza przed burzą. Przedłużenie umowy z "Magicem" nie oznacza, że jego pozycja w klubie jest niezagrożona w dłuższej perspektywie. Sezon 2025 był kolejnym, w którym jego wyniki nie spełniały oczekiwań. Średnia biegopunktowa na poziomie 1,770 dała mu dopiero 23. miejsce w klasyfikacji PGE Ekstraligi, co dla zawodnika tej klasy jest wynikiem dalekim od satysfakcjonującego.
Prezes zapowiada rewolucję
O tym, że w Sparcie szykują się duże zmiany, otwarcie mówi sam prezes klubu, Andrzej Rusko. W niedawnej rozmowie z portalem PoBandzie nie ukrywał, że sezon 2027 przyniesie poważne przetasowania w składzie.
"Na pewno na sezon 2027 zrobimy przetasowania. To już dzisiaj mogę powiedzieć. Uważam, że musimy odświeżyć drużynę" - stwierdził prezes, dodając, że kluczowe są wyniki. "Jeśli widzę, że zawodnik co roku notuje regres zamiast progresu, jeżeli ta średnia spada przez jeden, drugi, trzeci rok, to znaczy, że gdzieś jest źle."
Słowa te, choć nie wskazują bezpośrednio na Janowskiego, dają do myślenia w kontekście jego ostatnich wyników. Prezes Rusko zasugerował, że niektórzy zawodnicy dla własnego rozwoju mogą potrzebować zmiany otoczenia, co może być zapowiedzią końca pewnej ery na Stadionie Olimpijskim.
Zmarzlik jako złoty środek na pożegnanie legendy?
Wszystkie te elementy układają się w spójną całość, gdy na horyzoncie pojawia się nazwisko Bartosza Zmarzlika. Jak informuje portal Interia, to właśnie Betard Sparta ma być głównym kandydatem do pozyskania sześciokrotnego indywidualnego mistrza świata po wygaśnięciu jego kontraktu z Orlen Oil Motorem Lublin, co nastąpi z końcem 2026 roku.
Taki ruch byłby dla wrocławskiego klubu strzałem w dziesiątkę. Pozyskanie najlepszego żużlowca na świecie z pewnością osłodziłoby kibicom ewentualne pożegnanie z uwielbianym Maciejem Janowskim. Argumentów przemawiających za takim scenariuszem jest kilka. Po pierwsze, finanse. Sparta jest jednym z niewielu klubów w Polsce, które stać na spełnienie wymagań kontraktowych Zmarzlika.
Po drugie, perspektywy. Wrocławski klub może pochwalić się regularnie wypełnionym po brzegi Stadionem Olimpijskim i stabilną organizacją, podczas gdy Motor Lublin od lat czeka na budowę nowego obiektu. Wreszcie, aspekt sportowy. Po odejściu Dominika Kubery i Jacka Holdera po sezonie 2025 siła rażenia "Koziołków" może osłabnąć, co dla ambitnego Zmarzlika, walczącego co roku o drużynowe mistrzostwo Polski, może mieć kluczowe znaczenie.
Choć do sezonu 2027 pozostało jeszcze sporo czasu, żużlowa karuzela transferowa już nabiera rozpędu. Jeśli doniesienia się potwierdzą, możemy być świadkami jednego z największych transferów w historii polskiego speedwaya.
