- Wrocławski Bastion Ceglarski, cenny zabytek z XVI wieku, od lat boryka się z problemem niszczenia i wandalizmu.
- Po kosztownym remoncie sprzed dekady, zabytek ponownie wymaga interwencji.
- Zarząd Zieleni Miejskiej rozpoczął wieloetapową renowację, by przywrócić mu dawny blask.
- Chcesz wiedzieć, co zmieni się w Bastionie Ceglarskim jeszcze w tym roku i jakie są dalsze plany?
Bastion Ceglarski, jedna z najcenniejszych pamiątek po dawnych fortyfikacjach Wrocławia, przez lata niszczał w oczach. Mimo kosztownego remontu sprzed dekady, znów stał się ofiarą wandali. Teraz Zarząd Zieleni Miejskiej rozpoczął wieloetapową renowację, która ma przywrócić zabytkowi dawną świetność. Pierwsze efekty zobaczymy jeszcze w tym roku.
Malowniczo położony na Wzgórzu Polskim, tuż nad Odrą i przy popularnym bulwarze Xawerego Dunikowskiego, Bastion Ceglarski od wieków jest świadkiem historii miasta. Niestety, ostatnie lata nie były dla niego łaskawe. Dziś jednak pojawia się nadzieja na odrodzenie tego wyjątkowego miejsca.
Od potęgi militarnej do romantycznego wzgórza
Historia tego miejsca sięga 1585 roku, kiedy to w miejscu średniowiecznej Bramy Ceglarskiej wzniesiono nowoczesną fortyfikację. Projekt wyszedł spod ręki Hansa Schneidera von Lindau, cenionego architekta specjalizującego się w systemach obronnych. Bastion, wyposażony w kazamaty i inne elementy militarne, stanowił kluczowy punkt obrony Wrocławia od strony północno-wschodniej.
Jego wojskowa kariera zakończyła się na początku XIX wieku. W 1807 roku, w ramach wielkiej przebudowy miasta, większość fortyfikacji rozebrano. Bastion Ceglarski ocalał, ale jego funkcja diametralnie się zmieniła. Z czasem przekształcono go w punkt widokowy, który zyskał popularność wśród mieszkańców. W XIX stuleciu znany był jako Wzgórze Holteia, a po II wojnie światowej przemianowano go na Wzgórze Polskie.
Krótkotrwały blask i powrót zniszczenia
To nie pierwszy raz, kiedy miasto walczy o uratowanie bastionu. Ostatni duży remont zakończył się w 2012 roku i kosztował blisko 2,2 miliona złotych. Wówczas oczyszczono i zabezpieczono mury, usunięto tony śmieci, zamontowano nowe barierki i kraty, a także zadbano o otoczenie - pojawiły się ławki, ścieżki i oświetlenie. Wzgórze Polskie na nowo stało się jednym z najbardziej urokliwych zakątków Wrocławia, idealnym na spacer z widokiem na Ostrów Tumski.
Niestety, ten stan nie utrzymał się długo. W kolejnych latach zabytek ponownie zaczął niszczeć. Wyważone drzwi, połamane balustrady, wszechobecne śmieci i ślady po libacjach stały się smutną codziennością. Jak informują przedstawiciele miasta, Zarząd Zieleni Miejskiej prowadził dotychczas jedynie doraźne prace zabezpieczające. Teraz jednak przyszedł czas na kompleksowe działania.
Nowy rozdział dla bastionu. Co zmieni się w tym roku?
Trwający remont został podzielony na trzy etapy. Pierwszy z nich, którego finał zaplanowano na koniec bieżącego roku, koncentruje się na najbardziej zniszczonej i jednocześnie najłatwiej dostępnej części obiektu - tarasie artyleryjskim.
Jak przekazuje Zarząd Zieleni Miejskiej, prace obejmują wykonanie nowej izolacji oraz wymianę nawierzchni. Co więcej, odbudowane zostaną trzy historyczne stanowiska artyleryjskie, a całość zostanie uzupełniona o system drenażu, który ma skutecznie odprowadzać wody opadowe.
Plany na przyszłość. To jeszcze nie koniec prac
Na pełną metamorfozę Bastionu Ceglarskiego przyjdzie nam jeszcze poczekać. Kolejne etapy renowacji zaplanowano na lata 2026 i 2027. W planach jest między innymi utworzenie ogrodu deszczowego, który wpisze się w zielony charakter Wzgórza Polskiego. Kluczowe będą również prace konserwatorskie we wnętrzach bastionu, gdzie zabezpieczone i odnowione zostaną historyczne detale oraz schody. Dzięki temu cały kompleks ma szansę stać się nie tylko pięknym, ale i bezpiecznym miejscem na mapie Wrocławia.
Źródło: Gazeta Wrocławska.
