Kaśnikowski i Alcaraz na jednym korcie. Zobacz, jak Polak poradził sobie z Hiszpanem
W fazie głównej wielkoszlemowego US Open 2024 wzięło udział dwóch Polaków. Oprócz wrocławianina, Huberta Hurkacza, na kortach w Nowym Jorku mogliśmy oglądać również Maksa Kaśnikowskiego.
Ten 21-letni zawodnik jednak najpierw musiał przejść kwalifikacje. Po awansie do głównej drabinki, młody zawodnik stoczył zaciętą walkę w pierwszej rundzie z Hiszpanem, Pedro Martinezem, przegrywając 2:3 po super tie-breaku w piątym secie.
Jeszcze jako junior, Maks miał okazję mierzyć się z innym Hiszpanem, który dziś jest na szczycie światowego tenisa. Mowa tu o Carlosie Alcarazie. Hiszpański tenisista jest rówieśnikiem Kaśnikowskiego. Na korcie spotkali się już osiem lat temu podczas juniorskiego turnieju Longines Future Tennis Aces 2015 w Paryżu.
Zmagania 12-letniego Maksia zostały uwiecznione w reportażu Tomasza Tomaszewskiego "Tenisowe asy przyszłości 2015".
- Moim celem jest bycie oczywiście na szczycie ATP, wygrywać turnieje wielkoszlemowe. Być pierwszym, nie w pierwszej piątce, tylko pierwszym
mówił Maks Kaśnikowski, w rozmowie z Tomaszem Tomaszewskim.
21-latek niestety przegrał starcie z młodym wówczas Alcarazem. Jak widać, nie zdemotywowało go to i nadal dzielnie "wspina się" w rankingu ATP.
Co ciekawe, Kaśnikowski spotkał się na korcie również z Hubertem Hurkaczem. Było to podczas 94. Mistrzostw Polski w Tenisie w 2020 roku. Maks pokonał wówczas "Hubiego" 2:1 w drugiej rundzie. Aktualnie wrocławianin jest na siódmym miejscu w światowym rankingu, a eksperci nazywają Kaśnikowskiego następcą Hurkacza.