Spis treści
- Jacko Brango - gitarzysta z Wrocławia podbija największe hale w Polsce
- Posłuchaj najnowszej piosenki Jacko Brango - "Jak naprawić głowę?"
- Czy artyści powinni mówić o zdrowiu psychicznym?
- "Będzie płyta!". Posłuchaj naszej całej rozmowy z Jacko Brango
12 grudnia 2024 roku w Hali Stulecia we Wrocławiu odbył się koncert z najnowszej trasy Krzysztofa Zalewskiego "ZGŁOWY". Na scenie, tuż obok 40-latka, mogliśmy zauważyć młodego gitarzystę z Wrocławia, Jacko Brango. Co więcej, wraz ze swoimi kolegami z zespołu zagrali oni również support przed występem Zalewskiego.
Tego samego dnia w końcu udało nam się porozmawiać z Jacko Brango w naszej redakcji. Poznajcie bliżej tego utalentowanego muzyka ze stolicy Dolnego Śląska.
Jacko Brango - gitarzysta z Wrocławia podbija największe hale w Polsce
Jacko Brango, a właściwie Szymon Paduszyński, to 33-letni muzyk. Pochodzi z Żar, jednak jak sam nam przyznał, czuje się wrocławianinem. To tutaj bowiem w pierwszych latach życia mieszkał z rodzicami, podczas gdy ci studiowali, a później sam wrócił do stolicy Dolnego Śląska na studia.
- Tak już od kilkunastu lat się czuję i tak się też w zasadzie przedstawiam. Nawet chyba wiesz, w takim moim krótkim bio jest napisane, że "Jacko Brango to jest autorski projekt wrocławskiego muzyka, Szymona Paduszyńskiego", tak mi się wydaje, że tak jest. Przyjechałem do Wrocławia na studia i no zakochałem się w tym mieście. Ono mi dało wielkie możliwości, chyba wszystkie wykorzystałem. Uwielbiam Wrocław i świetnie się tu czuję
mówi nam Jacko Brango.
Naszą rozmowę zaczęliśmy od najnowszego utworu Szymona "Jak naprawić głowę?". Mówi on o temacie, który nadal zbyt rzadko poruszany jest w Polsce. Chodzi tu o zdrowie psychiczne oraz to, abyśmy nie bali się prosić o pomoc. Jak wyglądał proces twórczy podczas pisania tej piosenki?
- Piosenkę napisało życie. Jak każdy miewam różne momenty, lepsze i gorsze. Ta piosenka powstała właśnie w takim gorszym momencie pełnym wątpliwości i takiego złego nastroju. Powstała pod wpływem różnych emocji i tego, co poczytałem, bo wtedy poczytałem trochę o depresji i moja wyobraźnia popłynęła w taką stronę, że napisałem właśnie taką piosenkę. Pomyślałem sobie, że bardzo wstydliwe jest przyznać się do tego, że coś nas boli i bardzo wstydliwe jest to, żeby się przyznać do tego, że nie za bardzo wiemy, co jest nie tak. Też, problematyczne jest to, że w tym zagonionym świecie bardzo mało mamy czasu na to, żeby się czasami zwyczajnie zastanowić nad tym, co nas kłuje. To są takie emocje, które towarzyszyły mi przy pisaniu tej piosenki
opowiada Szymon Paduszyński.
Posłuchaj najnowszej piosenki Jacko Brango - "Jak naprawić głowę?"
Czy artyści powinni mówić o zdrowiu psychicznym?
Muzyka ma w sobie pewnego rodzaju magiczną moc, która potrafi nas podnieść na duchu w gorszych momentach. Z pewnością większość z nas miała taką sytuację w życiu, że wystarczyło założyć słuchawki, włączyć ulubioną piosenkę i od razu nasz humor się poprawiał. Czy zatem artyści powinni mówić o problemie zdrowia psychicznego?
- Wiesz co? Ja myślę, że generalnie każdy problem społeczny jest warty poruszania i jeżeli ta piosenka spowoduje, że ktoś po przesłuchaniu jej poczuje się mniej samotny tym, że jest mu źle, albo sprowokuje go to do tego, że chciałby sięgnąć po pomoc, to ta piosenka jest warta napisania i wydania
dodaje Jacko Brango.
Nie tylko sam utwór jest niezwykle ciekawy i poruszający ważny temat, ale też warto zwrócić uwagę na teledysk, który do niego powstał. Akcja dzieje się m.in. w kinie Klaps w Grodkowie pod Wrocławiem.
- Ta historia, bardzo długo o niej dyskutowaliśmy z Sebastianem Juszczykiem, który jest reżyserem tego klipu. Bardzo nam zależało, żeby ten teledysk ubogacał piosenkę i żeby pokazywał jeszcze szerszy kontekst tej historii. Myślę, że taki główny przekaz, który jest zawarty w klipie, to to, że my siebie potrzebujemy nawzajem, że potrzebujemy, jako takie zwierzęta stadne, innego człowieka, bo możemy, pomagając jemu, ukoić własny ból. Myślę, że tam jest bardzo dużo elementów w tym teledysku pomimo tego, że jest on, powiedziałbym, prosty w środkach. Myślę, że bardzo wiele można znaleźć zarówno metafor, jak i jakiś emocji. Myślę, że bardzo trafnie udało nam się zawrzeć emocje zawarte w piosence też w tym obrazku. Wiele osób też mi mówiło, że teledysk jest mocny. Pomimo tego, że on nie jest dynamiczny, to dużo emocji przekazuje i myślę, że po prostu wyszło to smacznie przy tym delikatnym i wrażliwym bardzo temacie
opowiada Jacko Brango.
"Będzie płyta!". Posłuchaj naszej całej rozmowy z Jacko Brango
Polecany artykuł: