Nielegalne wyścigi we Wrocławiu zostały zatrzymane przez lokalną policję. Dojść miało do nich w nocy z soboty, 30 września, na niedzielę, 1 października. Funkcjonariusze o planowanych drogowych szaleństwach dowiedzieli się już wcześniej i byli gotowi, by zapobiec niebezpiecznym zdarzeniom na drogach. Policjanci skontrolowali łącznie niemal 500 samochodów, wystawiając łącznie niecałe 200 mandatów.
Policja zapobiegła nielegalnym wyścigom we Wrocławiu
Jak informuje wrocławska policja, funkcjonariusze skutecznie powstrzymali nielegalne wyścigi we Wrocławiu. Oprócz standardowych radiowozów, do akcji wykorzystano również policyjne drony oraz radiowozy nieoznakowane.
- Akcja miała na celu zarówno niedopuszczenie do wyścigów pojazdów na drogach publicznych, jak też ujawnianie sprawców wykroczeń i napiętnowanie ich negatywnych zachowań na drogach. Należy pamiętać, że tego typu brawura za kierownicą stwarza realne zagrożenie bezpieczeństwa nie tylko dla samych uczestników tego typu wydarzeń ale również osób postronnych - informuje mł. asp. Rafał Jarząb.
Prawie 200 mandatów w jedną noc. Nielegalne wyścigi we Wrocławiu nieudane
Wrocławska policja podkreśla również szokujące statystyki, które przyniosła noc z soboty, 30 września, na niedzielę, 1 października. Jak podają funkcjonariusze, łączna kwota niecałych 200 wystawionych mandatów wyniosła ponad 54 tysięcy złotych.
- Funkcjonariusze w ramach swoich zadań i uprawnień kontrolowali kierowców oraz inne osoby, które naruszały przepisy. W sumie funkcjonariusze sprawdzili blisko 476 pojazdów, wśród zatrzymanych był jeden kierujący w stanie nietrzeźwości oraz dwie osoby poszukiwane przez organy ścigania. Policjanci wystawili blisko 160 mandatów, dotyczących różnego rodzaju wykroczeń w ruchu drogowym, na kwotę ponad 54 tysięcy złotych. Kontrole policyjne zakończyły się dla 69 użytkowników zmodyfikowanych pojazdów zatrzymanymi dowodami rejestracyjnymi, a jeden z nich odpowie dodatkowo za cofanie lub inną ingerencję we wskazania licznika przebiegu w pojeździe mechanicznym - dodaje Rafał Jarząb.
Gdzie odbyły się nielegalne wyścigi? Policja zapowiada kolejne takie działania w przyszłości
Na podstawie zdjęć z policyjnej akcji, dosyć łatwo ustalić możemy miejsce, w którym zgromadzili się amatorzy szybkiej jazdy. Był to parking przy Auchan na Bielanach Wrocławskich. To nie pierwszy raz, gdy nielegalne wyścigi w tym miejscu kończą się fiaskiem. Funkcjonariusze zapowiadają, że w przyszłości również mają zamiar organizować podobne akcje. "Droga publiczna to nie tor wyścigowy. Swoje umiejętności w doskonaleniu jazdy można ćwiczyć tylko i wyłącznie w odpowiednich miejscach, pod okiem fachowych instruktorów" - przypomina Rafał Jarząb.