Szybcy i wściekli na ulicach Milicza. Pościg policji jak w amerykańskich filmach

i

Autor: KPP w Miliczu

Dolny Śląsk

Szybcy i wściekli na ulicach pod Miliczem. Pościg policji jak w amerykańskich filmach

2023-09-13 11:57

Pościg niczym z amerykańskim filmów akcji mają za sobą policjanci z Milicza. 35-letni mężczyzna nie zatrzymał się do standardowej kontroli drogowej i rozpoczął swoją niezbyt brawurową ucieczkę. Grozi mu teraz kara do nawet 5 lat pozbawienia wolności.

Filmy akcji mają to do siebie, że potrafią przyspieszyć bicie serca. Pościgi, wybuchy, widowiskowe i spektakularne sekwencje - wszystko to nagrywane jest w bezpiecznych warunkach, z prawdziwymi specjalistami i kaskaderami. Pod Miliczem tak hermetycznych warunków jednak nie było, a swój pościg musieli wszcząć lokalni policjanci. 35-letni kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej, próbując uciec funkcjonariuszom. Po tym niezwykle emocjonującym zdarzeniu mężczyźnie nie grozi jednak rola w amerykańskiej produkcji, a raczej do 5 lat pozbawienia wolności.

Pościg pod Miliczem. Kierowca nie zatrzymał się do kontroli drogowej

Do zdarzenia doszło w piątek, 8 września, około godziny 18:25. Na ulicy Szosowej w Sławoszowicach policjanci postanowili zatrzymać do kontroli drogowej samochód marki mazda. Funkcjonariusze włączyli sygnał świetlny i dźwiękowy, jednak kierujący nim mężczyzna nie miał w planach się zatrzymać. Kierowca przyspieszył i próbował zgubić pościg, a po chwili zjechał na teren przydrożnej posesji. Tam postanowił wysiąść z samochodu i rozpocząć pieszą ucieczkę.

Uzależnienie od jedzenia zaczyna się w dzieciństwie

Pościg pod Miliczem. Policjanci dogonili uciekającego kierowcę na nogach

Gdy mężczyzna wysiadł z samochodu, natychmiastowo zaczął uciekać. Jego bieg nie potrwał jednak nadzwyczajnie długo - jeden z funkcjonariuszy zareagował natychmiastowo, doganiając kierowcę i obezwładniając go. Jak się okazało, 35-latek znany był policji z innych wykroczeń. Mężczyzna został przebadany pod kątem trzeźwości i okazało się, że ma on ponad 1,8 promila alkoholu we krwi. Jakby tego było mało, kierowca posiadał już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.  

- Samochodem kierował dobrze już znany milickim policjantom z poprzednich różnych interwencji 35-letni mieszkaniec Milicza. Wraz z nim jechało troje pasażerów – dwie kobiety i mężczyzna. Szybko okazało się dlaczego kierujący Mazdą tak bardzo chciał uniknąć kontaktu z policjantami – otóż badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 1,8 promila alkoholu. Policjanci ustalili również, że mężczyzna nie posiadał prawa jazdy i miał orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. W związku z tym mundurowi doprowadzili zatrzymanego kierowcę do Komendy Powiatowej Policji w Miliczu, gdzie wykonano z jego udziałem niezbędne czynności służbowe związane ze stwierdzonymi przestępstwami. Po ich zakończeniu mężczyzna został zwolniony. Samochód, którym nietrzeźwy kierowca uciekał przed policjantami został odholowany z miejsca zdarzenia na parking strzeżony - informuje asp. Aleksandra Pieprzycka.

35-letni kierowca może trafić do więzienia

Cała sprawa zakończy się w milickim sądzie, a kierowca odpowiedzieć będzie musiał za trzy popełnione przestępstwa. 

- Policjanci przypominają, że za naruszenie sądowego zakazu, w tym między innymi zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Taka sama kara grozi za ucieczkę z miejsca kontroli drogowej. Natomiast za kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, grozi kara nawet do 2 lat pozbawienia wolności - dodaje asp. Aleksandra Pieprzycka.