Jan Górka to student inżynierii kwantowej na Politechnice Wrocławskiej. W wolnych chwilach buduje dość nietypowe urządzenia takie jak paralizatory, czujniki czy roboty. Poza tym znajduje też czas na śpiewanie i tworzy - na dyktafonie ma do tej pory 1200 nagrań swoich piosenek i ponad 400 napisanych utworów.
Jan Górka w finale programu „The Voice of Poland”
Student z Wrocławia oczarował w minioną sobotę jurorów i publiczność telewizyjnego show TVP2 pt. „The Voice of Poland”. Janek podczas ostatniego programu wykonał utwór „Fairytale” Alexandra Rybaka, a później zaprezentował własną piosenkę pt. „Zadzwonię”, którą napisał po rozstaniu z dziewczyną. Utwór wręcz oczarował jury oraz publiczność przed telewizorami.
Ostatecznie w półfinale Jan Górka pokonał swojego rywala Daniela Borzewskiego i przeszedł do finału programu, który już w sobotę, 25 listopada o godz. 20:00 na TVP2.
Widzowie zachwyceni występem Jana Górki
O tym, jak bardzo dużo osób kibicuje studentowi Politechniki Wrocławskiej można wywnioskować po licznych komentarzach na facebookowej stronie programu „The Voice of Poland”.
„Niesamowity występ, niesamowite emocje! Dziękujemy! W wielkim finale usłyszymy kolejne piosenki w wykonaniu Janka Górki” – czytamy w poście The Voice, a zaraz pod nim sypią się gratulacje od fanów:
„Ma wyjątkową barwę głosu, przy tym mega skromny gość. Zasługuje na wygraną bo ma to coś.”
„Mogę słuchać w nieskończoność! Dzięki wielkie że jesteś”
„Janek masz niesamowity głos. Każdy Twój utwór jest przepiękny. Czekam na Finał,który wierzę że wygrasz”
„Trzymam mocno kciuki! Świetny, młody, skromny, pozytywny chłopak, wyjątkowa barwa głosu, w dodatku singiel z autorskim tekstem, artysta kompletny. Janku, mam nadzieję, że wygrasz, jesteś najlepszy”
„Najlepsza wrażliwość muzyczna tego wieczoru. Odniesiesz sukces”
Gra na gitarze i tworzy własne teksty piosenek
Jan Górka pochodzi z Raciborza, gdzie skończył liceum. Później przeniósł się do Wrocławia, w którym studiuje na Politechnice Wrocławskiej.
„W szkole muzycznej przypadkowo podsłuchałem nauczycieli mówiących, że nie mam słuchu i talentu. Uczyłem się wtedy grać na skrzypcach i to zupełnie nie był mój instrument, ale teraz udowadniam, że się mylili.” - mówi Jan Górka, którego cytuje Politechnika Wrocławska.
Jak sam opowiada, w jego rodzinie muzykowali wszyscy – starsze siostry grają na pianinie i skrzypcach, a w czasach szkolnych oprócz muzyki trenował też pływanie. Z powodu przeciążenia zajęciami, wypisał się ze szkoły muzycznej, żeby poprawić oceny. Jak mówi, wtedy rzucił profesjonalną muzykę. Uczył się jedynie grać na ukulele i gitarze.
"Kiedy miałem 14 lat, zmarła moja mama. Szukając sposobu na wyrażenie i przepracowanie swoich emocji, znowu zwróciłem się ku muzyce (...) Jedna z moich sióstr była uczestniczką 5. edycji The Voice. To właśnie ona i reszta rodziny namawiała mnie, żebym się zgłosił. Opowiedziała mi, czego się spodziewać. Zaskoczyła mnie rodzinna atmosfera na planie i to że trenerzy naprawdę są bardzo ludzcy i można do nich podejść za kulisami z prośbą o poradę." - opisywał Janek Górka.