Studenci porozmawiali ze sztuczną inteligencją. Przejrzała wrocławian na wylot!

“Media społecznościowe, które funkcjonują już ponad 20 lat są potężnymi źródłami danych dla badaczy społecznych. Dostarczają informacji o opiniach, zachowaniach i preferencjach, schematach użytkowników, umożliwiając lepsze poznanie ich postaw i zachowań” - mówi prof. Tomasz Kajdanowicz z Politechniki Wrocławskiej.

Sztuczna inteligencja kontra studenci

Zadaniem studentów było zdefiniowanie pytań badawczych, na które chcieliby poznać odpowiedzi za pomocą danych zdobytych z mediów społecznościowych. Po analizie zapisów, zaproponowali konkretne rozwiązania oraz konkretne modele sztucznej inteligencji.

Oprócz wysłuchania skarg mieszkańców miasta, zbadano wiele innych kwestii. Sprawdzono: od czego zależy popularność posta czyli np. pojawienie się kanapy na zdjęciu lub dziecka powoduje, że post jest bardziej popularny, a z kolei pojawienie się butelki sprawiało, że jego popularność była mniejsza. Jak podaje profesor Kajdanowicz, opiekun projektu, studenci byli też w stanie odpowiedzieć na pytania, jak często dajemy się nabierać na teorie spiskowe. Wyszło, że jest jeszcze wielu zwolenników takich teorii. Jednym z większych osiągnięć było opracowanie modelu, który jest w stanie rozpoznać krypto reklamę na Instagramie. Biorący udział w badaniu odkryli także, że influenserzy wielokrotnie ukrywali na instagramie lokowanie produktu, nie informujac o tym wcześniej użytkowników, pomimo tego, że istnieją dwa paragrafy, które w polskim prawie zobowiązują ich do tego. Było to podyktowane tym, że oznaczenie takiego postu etykietą „sponsorowany” powodowało zmniejszenie zasięgu lub obniżenie popularności posta. Udało się też studentom odpowiedzieć na pytanie, jakie emocje wywołuje polityka, a w szczególności konkretne partie. W zależności od preferencji, różne partie wzbudzały inne emocje, takie jak rozbawienie, podziw czy też nawet kojarzyły się z gniewem i dezaprobatą.

Internauci o Wrocławiu

Studenci zbadali również, na co narzekają Wrocławianie. W badaniach ku ich zaskoczeniu wyszło, że Wrocław jest miastem, na które najmniej się narzeka. Miasto badano pod kątem dostępu i jakości opieki zdrowotnej, transportu publicznego, dostępności do przestrzeni publicznej czy opinii na temat środowiska. To, co nie jest oczywiste, spośród 5 badanych miast: Gdańska, Poznania, Warszawy, Krakowa i właśnie Wrocławia, nasze miasto jest najmniej negatywnie opisywane w internecie.

Internauci uważają też, że Wrocław dobrze inwestuje w kulturę i rozwój instytucji, dzięki którym można ciekawie spędzać czas.

Jaki był cel badań?

- Wyniki tych badań są podstawą pracy naukowej studentów prowadzących te studia. Jeśli chcą, mogą iść dalej, a następnie wykorzystać swoje umiejętności do tworzenia produktów i usług dla firm, które specjalizują się w rozwijaniu technik badań w mediach społecznościowych – mówi prof. Kajdanowicz. – Głównym celem całego projektu jest to, aby sztuczna inteligencja, która coraz częściej pojawia się w naszym życiu, pomagała ludziom rozwiązywać problemy, a nie zabierała im pracę.