Stroje siatkarek wywołały spór w internecie. Maja Staśko skomentowała całą sprawę

i

Autor: Canva; Twitter (X)

Wiadomości

Stroje siatkarek wywołały spór w internecie. Maja Staśko skomentowała całą sprawę

2024-01-17 15:14

Stroje sportowe kobiet często wzbudzają wiele kontrowersji w internecie. Kilka dni temu na portalu X sporą dyskusję wywołało zdjęcie strojów siatkarek plażowych. Część użytkowników nie widzi w tym problemu, a inni za to zastanawiają się, kto jest odpowiedzialny za projekty takich strojów. Całą sprawę skomentowała Maja Staśko.

Kontrowersje wokół strojów siatkarek. Maja Staśko skomentowała całą sprawę

Kilka dni temu na portalu X jedna z użytkowniczek opublikowała wpis, w którym zamieściła zdjęcie strojów siatkarek plażowych oraz zapytała się, kto jest odpowiedzialny za ich projekty. W komentarzach rozpoczęła się dość spora dyskusja na ten temat. Niektórzy użytkownicy twierdzą, że nie widzą w tym problemu:

  • "A co jest z nimi nie tak?" - skomentował jeden z internautów;
  • "Nie wiem. Mnie się podobają" - napisał kolejny użytkownik;
  • "Przecież nikt ich tak na siłę nie ubierał…bez jaj ludzie" - stwierdził inny internauta. 

Pozostali komentujący uważają zupełnie inaczej. Jak twierdzą we wpisach, jest to już przesada:

  • "Zawsze mnie rozwala, jak widzę, że chłop ma spodenki do połowy uda i normalną koszulkę, a kobiety stanik i majtki, przecież taki strój, a zwłaszcza dół, jest wyjątkowo niewygodny" - napisała jedna z użytkowniczek;
  • "Federacje międzynarodowe i krajowe często stawiające na zwiększenie 'atrakcyjności' sportu" - stwierdził kolejny internauta;
  • "Jedno jest pewne: jakiś facecik" - dodała jedna z użytkowniczek;
  • "Całkiem niedawno siatkarki zaprotestowały przeciwko tak skąpym strojom. Panowie dostali piany i twierdzili, że w dupach się tym babom poprzewracało" - skomentowała inna internautka. 

Do dyskusji dołączyła również Maja Staśko. Porównała stroje siatkarek plażowych do ubioru kobiet na siłownię. Jak stwierdziła we wpisie:

"Ale jak kobieta założy obcisły strój na siłownię, to skandal. Seksistom przeszkadza to tylko wtedy, gdy decyduje sama kobieta i czuje się w tym komfortowo. Gdy strój jest narzucony z góry dla sportowczyń - pojawia się całe bagno seksistowskich komentarzy" - skomentowała Maja Staśko na portalu X. 

Wpis aktywistki nie został pominięty przez innych użytkowników. W tym przypadku również część z nich zgadza się z Mają Staśko, a część krytykuje ją lub wprost nazywa kobietę chorą psychicznie. Wśród komentarzy pod wpisem aktywistki możemy przeczytać:

  • "Czy to jest autentycznie obowiązkowy strój, narzucany przez jakąś federację? A jak się ubierze zwykle spodenki krótkie to już nie można grać? I Wy tam swoje córki posyłacie?" - skomentowała jedna z internautek;
  • "Jesteś chora psychicznie, widzę że fantazjujesz o gwałtach wzrokiem" - napisał inny użytkownik;
  • "Jako mężczyzna mówię że te stroje to tragedia i nie wiem, kto to wymyślił, powinny mieć przylegle spodenki, które dają i wygodę, i nie trzeba się obawiać, że coś widać, czy co. No i przede wszystkim nie prześwitujące... Przecież to niekomfortowe, jak cholera w czymś takim grać" - stwierdził kolejny internauta;
  • "Co my porównujemy to, że ktoś się spojrzy na siłowni, bo dziewczyna pokazuje przez leginsy wszystko do strojów, które korporacje narzucają kobietom, by zwiększyć oglądalność" - napisał jeden z internautów. 

Kontrowersje wokół strojów siatkarek. Czy siatkarki plażowe mogą same decydować o strojach sportowych? 

Wbrew niektórym komentarzom użytkowników portalu X, siatkarki plażowe nie mogą same decydować o tym, w co będą ubrane podczas gry. Kobiety zmuszane są do ubierania mocno wykrojonych majtek oraz staników sportowych, a niestosowanie się do z góry ustalonych zasad grozi karami finansowymi. 

Taka sytuacja nie jest tylko w Polsce. W 2021 roku "Rzeczpospolita" poinformowała, że w Norwegii reprezentacja w plażowej piłce ręcznej kobiet została ukarana grzywną w wysokości 1500 euro. Powodem miało być to, że jej zawodniczki w czasie mistrzostw Europy miały na sobie krótkie spodenki zamiast dołu od bikini.

Marcin Maciejczak skończył 18 lat. Doprowadził do łez Chylińską i wygrał "The Voice Kids". Teraz chce na Eurowizję!