Negocjacje z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego trwają już kilka tygodni. Według Urzędu Lotnictwa Cywilnego jeśli nie dojdzie do porozumienia z kontrolerami ruchu lotniczego, ok. dwie trzecie lotów z Warszawy i Modlina może się nie odbyć od 1 maja. Jak podkreśla prezes ULC Piotr Samson, ma nadzieję, że dojdzie do konsensusu.
"Wierzymy w to gorąco, że dojdzie do porozumienia i nie będzie potrzeby zastosowania tego całego systemu, który żeśmy wypracowali. Natomiast ten algorytm został przygotowany, przekazany liniom lotniczym. Myśmy go też przekazali portom lotniczym" - powiedział Samson.
O jaki system chodzi? Wypracowany został specjalny algorytm, na podstawie którego ustalane będzie, które linie lotnicze będą mogły wykonywać operacje startów i lądowań i w jakich godzinach. Nastąpią zmiany rozkładów lotów, które linie lotnicze będą musiały ustalać z innymi portami, do których latały z Warszawy.
Polecany artykuł:
Strajk kontrolerów ruchu lotniczego. Co z lotami z Wrocławia w majówkę?
Jak przekazał nam Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocław, osoby, które wykupiły loty na 1 maja i później, nie mają się czego obawiać.
- Wszystkie operacje na wrocławskim lotnisku, zarówno odloty jak i przyloty, odbywają się zgodnie z rozkładem. Uspokajamy wszystkich pasażerów, którzy mają zaplanowane w najbliższym czasie podróże np. na majówkę, że ich wyloty z Wrocławia są niezagrożone - powiedział.
Dodał, że jeżeli loty z Warszawy ostatecznie się nie odbędą, zostaną przeniesione na wrocławskie lotnisko.
- Poza realizacją bieżących operacji, w miarę naszych możliwości, będziemy starać się wesprzeć lotnisko w Warszawie. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów z przewoźnikami i wspólnie rozważamy możliwość podstawienia większych samolotów na rejsach z i do Wrocławia. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na wygospodarowanie dodatkowych miejsc dla pasażerów np. z Warszawy, którzy chcą wylecieć w najbliższym czasie z Polski. Jest również szansa, że część lotów, zwłaszcza czarterowych, zostanie przeniesiona z Warszawy do Wrocławia. Takie działanie będzie jednak zależeć od możliwości czeskich i niemieckich kontrolerów ruchu lotniczego - podsumował Dariusz Kuś.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]!