Koreański serial Squid Game trafił do serwisu Netflix zaledwie kilka tygodni temu, a już dzisiaj jest jedną z najczęściej oglądanych i najbardziej popularnych produkcji platformy. Fabuła jest bardzo prosta: dorośli dłużnicy mieszkający w Korei Południowej nie mają właściwie nic do stracenia i zachęceni przez pomysłodawców podejmują się wyzwania. Grają w gry znane z dzieciństwa - jeśli przegrają giną, jeśli nie - przechodzą do następnego etapu i nadal mają szansę na zdobycie ogromnej sumy pieniędzy, a co za tym idzie, spłatę swoich zobowiązań. Serial jest brutalny. Granica wiekowa to 16 plus.
Jak się okazało, proste zasady gier z serialu dotarły do kilkuletnich dzieci w szkołach, co nie powinno mieć miejsca. Stało się tak m.in.: w Wielkiej Brytanii, Australii, a także w Polsce. Uczniowie wysyłają sobie sms - y i spotykają się, aby rozegrać którąś z gier. Tak jak zabawy te są odpowiednie dla osób pełnoletnich, tak już dla 12 - latków niekoniecznie. Zaniepokoiło to bardzo pedagogów i nauczycieli. Jak informuje portal ksiazki.wp.pl, w jednej z polskich szkół do rodziców trafiło od nich pismo w którym przeczytać można: "w mediach społecznościowych już pojawiają się challenge, które zachęcają dzieci do ryzykownych i krzywdzących zachowań związanych z przekraczaniem granic bezpieczeństwa swojego i innych. Zwracamy się z prośbą o rozmowę z dziećmi".
Problem zauważa Fundacja Dajemy Dzieciom Siłę publikując w swoich mediach społecznościowych instrukcje, jak rozmawiać z dziećmi o serialu.
Czarnek: "nasz resort przyjrzy się tej produkcji"
Po licznych doniesieniach nauczycieli o tym, że kilkuletnie dzieci w szkołach chcą przejmować gry z koreańskiego serialu Squid Game, do sprawy tej w Fakcie odniósł się także minister edukacji Przemysław Czarnek. Przyznał, że wprawdzie nie oglądał tej produkcji, ale na pewno przyjrzy się jej bliżej.
- Przyznam się szczerze, że nie miałem okazji obejrzeć jeszcze tego serialu. Moje dzieci również go nie widziały. Jednak po apelach nauczycieli i rodziców, nasz resort przyjrzy się tej produkcji. Jesteśmy w stałym kontakcie z kuratorami, którzy będą badać ten problem. Takie treści nie powinny mieć miejsca - powiedział.
Faktem jest, że wypowiedź ministra Czarnka jest bardzo ogólna. Resort edukacji nie ma przecież możliwości "ściągnięcia" serialu Squid Game z Netflixa. Jeżeli osoba poniżej 16 roku życia będzie chciała go zobaczyć - najprawdopodobniej to zrobi. Lepiej jednak jeśli taka sytuacja się nie pojawi, a nadzór nad tym powinni sprawować rodzice.