Miało być pięknie, miało być wspaniale i trzeba uczciwie przyznać, że przez chwilę nawet było. Wrocławskie MPK przyłożyło się do odśnieżenia tras swoich tramwajów, lecz okazało się, że nawet to nie zawsze pomaga. Jeden z członków grupy Korespondencji MPK Wrocław o godz. 6:59 nagrał filmik, na którym widać, jak torowisko przy ul. Przyjaźni iskrzy oraz się dymi.
Okazało się to tylko początkiem kłopotów na tej trasie. Niewiele później zjechały się tramwaje w komunikacyjnym wąskim gardle między krzycką pętlą a pętlą na Klecinie, co oznaczało opóźnienia dla pasażerów.
"Smażyły się" również tory na Podwalu. Internauci jednak uspokajają - "samospawanie, nowy pomysł torywolucji" - czytamy w jednym z komentarzy.
Do ciekawej sytuacji doszło również w autobusie 145, który część swojej trasy pokonał... Z otwartymi drzwiami. Kierowca miał zostać poinformowany o zaistniałej sytuacji, a ekstremalna klimatyzacja została szybko wyłączona. Warto dodać, że autobus ten nie należy jednak do MPK Wrocław - jest to pojazd podwykonawcy, firmy Michalczewski sp. z o.o.
Po godzinie 13:30 zablokowana została trasa przez plac Jana Pawła II ze względu na konieczność pomocy medycznej dla pasażera. Tramwaje linii 31 i 32 pojadą objazdem.