W środę przed sądem B. przyznał się do zarzutów dotyczących zabójstwa Hani (dziewczynka nie była jego córką), nie przyznał się zaś do zarzutów znęcania się nad straszą siostrą dziewczynki. Mężczyzna w złożonych wyjaśnieniach powiedział, że "nie chciał tego zrobić".
"Hania nie słuchała mamy, a ja chciałem by słuchała; chciałem, by spała. Chciałem ją tylko nauczyć, nic więcej. Przepraszam wszystkich za to, co zrobiłem" – mówił.
Według ustaleń śledztwa 3-letnia dziewczynka zmarła w konsekwencji kopnięcia w brzuch przez Łukasza B. Wcześniej, podczas śledztwa, mężczyzna nie przyznał się do zarzutów.
W trakcie rozprawy matka dziecka Lucyna K. krzyczała do B., że zabił jej dziecko, a wcześniej bił 3-latkę. B. twierdził, że nie bił dziecka "od początku".
"Zacząłem ją bić pół roku przez śmiercią" – mówił.
Zabójstwo 3-letniej Hani. Akt oskarżenia o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem
Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do świdnickiego sądu na początku listopada. W śledztwie ustalono, że matka dziewczynki Lucyna K. ze swoim konkubentem Łukaszem B. znęcali się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad Hanią od lipca 2018 do 19 lutego 2021 r.
"Zamykali ją w ciemnym pomieszczeniu, ograniczali ilość jedzenia, wyzywali słowami wulgarnymi, krzyczeli oraz wielokrotnie uderzali w różne części ciała, a 19 lutego 2021 roku, działając z zamiarem bezpośrednim, dokonali jej zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie" - podał wcześniej rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk.
Dodał, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że oskarżeni od lipca 2018 do 19 lutego 2021 roku znęcali się także psychicznie i fizycznie nad starszą siostrą Hani.
Aktem oskarżenia objęto także kurator sądową, która sprawowała nadzór na rodziną Lucyny K. W tej sprawie prowadzone jest odrębne postępowanie.
Łukaszowi B. i Lucynie K. grozi od 12 do 25 lat więzienia lub dożywocie. Kurator sądowej grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. B. i K. przebywają w areszcie.
3-letnia Hania zmarła w szpitalu, gdzie została zabrana karetką wezwaną przez matkę. Lucyna K. twierdziła, że córka zemdlała i dlatego próbowała ją cucić, polewając ją zimną wodą pod prysznicem. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu było pęknięcie śledzony, co nastąpiło po kopnięciu dziecka w brzuch przez Łukasza B.
Masz dla nas ciekawy temat lub jesteś świadkiem wyjątkowego zdarzenia? Napisz do nas na adres [email protected]. Czekamy na zdjęcia, filmy i newsy z Waszej okolicy!