Jak poinformował za pośrednictwem oficjalnych kanałów klub, Daniel Leo Gretarsson odszedł ze Śląska Wrocław na zasadzie definitywnego transferu do duńskiego Sønderjyske. To kolejny zawodnik, który pożegnał się latem z drużyną. WKS nie podpisał jeszcze kontraktu z żadnym nowym piłkarzem, jednak w ostatnich dniach nasilają się plotki związane z kilkoma ciekawymi nazwiskami.
Daniel Leo Gretarsson w Śląsku wiele nie osiągnął
Islandczyk do Wrocławia przeprowadził się zimą 2022 roku. Swój debiut w barwach Śląska zaliczył 19 lutego w przegranym 1:3 meczu z Piastem Gliwice. Gretarsson był raczej podstawowym wyborem kolejnych trenerów i choć na murawie dawał z siebie wszystko, to nie zawsze przekładało się to na poziom jego występów. Ostatecznie karierę we Wrocławiu kończy z 35 występami dla WKS-u, w których strzelił gola i zanotował dwie asysty. Czołowym zawodnikiem Śląska nigdy nie został, natomiast daleko mu do miana transferowej wpadki.
Gretarsson zostawia po sobie dziurę w obronie
Choć odejście Islandczyka pozornie nie wydaje się nadzwyczajnie dużym osłabieniem WKS-u, to sytuacja wygląda znacznie gorzej, jeśli weźmiemy pod uwagę całą kadrę Śląska. Bez Gretarssona pierwszy zespół wrocławian dysponuje tylko trzema nominalnymi środkowymi obrońcami - Konradem Poprawą, Łukaszem Bejgerem i Diogo Verdaską, który nie cieszy się zbytnią sympatią wśród kibiców. Ewentualnym wzmocnieniem linii defensywy może być 19-letni Mateusz Stawny z drużyny rezerw, natomiast trudno oczekiwać od niego, że mając w całej karierze zaledwie dwa występy w ekstraklasie, stanie się nagle czołowym wyborem trenera Jacka Magiery.
W Śląsku Wrocław trwa czystka. To już szósty zawodnik, który opuścił klub
Letnie okienko transferowe dla działaczy Śląska jest póki co dosyć intensywne, jednak niestety nie do końca w sposób, którego chcieliby kibice. Gretarsson jest już szóstym zawodnikiem, który opuścił klub, jednak wzmocnień wciąż brak. Nie powinno to dziwić - dyrektor sportowy WKS-u, David Balda zapowiadał, że aby sprowadzić nowych piłkarzy, musi najpierw pozbyć się kilku obecnych, jednak świeżych nazwisk wciąż nie widać. Do tej pory ze Śląska odeszli: Daniel Leo Gretarsson, Adrian Łyszczarz, Józef Burta, Maksymilian Boruc, Przemysław Bargiel i Dawid Bałdyga. Choć znaczna większość zawodników grała raczej w drużynie rezerw, to intensywne wietrzenie szatni robi wrażenie. Najwyższy czas, by poszły za tym jednak również transfery do klubu.
Trzech zawodników na celowniku Śląska. Tamas, Żukowski i Trelowski
Jeśli chodzi o potencjalne wzmocnienia, to najwięcej plotek do tej pory dotyczyło trzech zawodników. Jak podawał Samuel Szczygielski z serwisu Meczyki.pl, do Śląska trafić miałby młody bramkarz z Rakowa Częstochowa - Kacper Trelowski. 19-letni golkiper przyszedłby na zasadzie rocznego wypożyczenia. Innym nazwiskiem, które w kontekście Śląska przewijało się już w minionych latach kilkukrotnie, jest Mateusz Żukowski. To prawy obrońca, który może również na pozycji bocznego pomocnika. Jak podaje Michał Karpiński, zawodnik miałby zostać wypożyczony ze szkockiego Rangers FC. Ostatnim nazwiskiem na liście jest Mark Tamas. Węgierski środkowy obrońca w przeszłości grał już w Śląsku Wrocław, a jak podaje Filip Macuda z portalu wroclawskiefakty.pl, Tamas miałby wrócić do WKS-u.