- Taki tłusty szlam i maź wpływa do Odry na Praczach Odrzańskich. Czemu z tym nikt nic nie robi? - zaalarmował pan Grzegorz z Wrocławia i zamieścił na portalu społecznościowym zdjęcia, na których wyraźnie widać, że jakaś substancja płynie w kanale odpływowym znajdującym się w rejonie grobli Pilczycko-Prackiej. Wyglądało to tak, jakby do kanału wpuszczana była jakaś tłusta ciecz niewiadomego pochodzenia.
Służby sprawdziły kanał w pobliżu Odry
O sprawie, jak tłumaczył nasz rozmówca, powiadomił Okręg Polskiego Związku Wędkarskiego we Wrocławiu. Wszystko w obawie przed możliwym zanieczyszczaniem rzeki. Nasza redakcja przesłała pytania, m.in. do Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska we Wrocławiu oraz Wód Polskich.
Na miejsce jeszcze tego samego dnia wysłano inspektorów WIOŚ i strażaków PSP. Byli również strażnicy Straży Miejskiej we Wrocławiu oraz przedstawiciele Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu. We wtorek w godzinach popołudniowych o sprawie powiadomiono również Centrum Zarządzania Kryzysowego.
W piątek rzecznik prasowa WIOŚ we Wrocławiu przekazała, że inspektorzy ochrony środowiska przeprowadzili rozpoznanie na grobli Pilczycko- Prackiej. Sprawdzono 3 wyloty do Odry na wysokości Pracz Odrzańskich i Maślic oraz ujście Ługowiny do Odry. Podczas tej kontroli nie stwierdzono mazi, ani innej substancji ropopochodnej, a woda w rzece była bez zapachu. Podobne wyniki kontroli nadesłał rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
- Na wodzie dostrzegalna była niewielka warstwa osadu roślinnego, a woda ma w tym miejscu kolor rdzawy, najprawdopodobniej z powodu rdzy pokrywającej siatki z gabionów stanowiących umocnienie koryta kanału – czytamy w informacji przekazanej przez Jarosława Garbacza, rzecznika prasowego RZGW we Wrocławiu , który zapewnia, że sytuacja będzie w najbliższych dniach monitorowana.
- Film, który był widoczny na wodzie jest charakterystyczny dla cieków wodnych w rejonie Maślic i Stabłowic (m.in. rzeka Ługowina, Steblówka). Rdzawo-pomarańczowe zabarwienie tych cieków należy wiązać z naturalną koncentracją związków żelaza i siarki w tym rejonie, związaną z występowaniem w podłożu gruntowym torfów i mad gliniasto-organicznych. Zachodzą tam procesy utleniania związków żelaza i przechodzenia w związki trudno rozpuszczalne, tlenki i wodorotlenki żelaza – tłumaczy nam Mariusz Wojewódka, Dolnośląski Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska i dodaje, że w miejscach zastoin często pojawiają się plamy w postaci „kożucha", które są związane ze wspomnianymi procesami.