- Rynek pracy sezonowej za granicą dla Polaków staje się bardziej konkurencyjny, z 10% spadkiem ofert i 6% wzrostem liczby aplikacji.
- Niemcy i Holandia dominują w liczbie ofert, jednak Polacy najchętniej aplikują do Norwegii, mimo mniejszej liczby dostępnych miejsc.
- Pracodawcy kuszą atrakcyjnymi stawkami godzinowymi (do 19 euro/godz. w Holandii) oraz dodatkowymi benefitami, takimi jak zakwaterowanie czy transport.
- Gdzie Polacy mogą liczyć na najwyższe zarobki i jakie stanowiska są najbardziej poszukiwane w poszczególnych krajach? Sprawdź, czy Twoje umiejętności są na wagę złota!
Wyjazd do pracy sezonowej za granicą od lat jest dla wielu Polaków sposobem na szybkie podreperowanie domowego budżetu. Jednak sytuacja na rynku pracy dynamicznie się zmienia. Choć zainteresowanie taką formą zarobku utrzymuje się na stabilnym poziomie, to najnowsze dane serwisu OLX Praca wskazują na istotny trend: znalezienie posady może być trudniejsze niż w poprzednich latach.
Rynek pracownika? Nie do końca
Choć od rekordowego pod względem zainteresowania 2023 roku minęło niewiele czasu, obecne dane pokazują nową rzeczywistość. Liczba zagranicznych ofert pracy sezonowej zmalała o 10% w porównaniu z analogicznym okresem. Równocześnie liczba odpowiedzi na dostępne ogłoszenia wzrosła o 6%. Co to oznacza w praktyce? Pracodawcy otrzymują więcej zgłoszeń na jedno stanowisko, a kandydaci muszą liczyć się z większą konkurencją.
Nie jest to jednak powód do rezygnacji z planów. Zagraniczne stawki godzinowe wciąż są znacznie wyższe niż w Polsce, a pracodawcy często oferują dodatkowe korzyści, takie jak darmowe zakwaterowanie, transport do miejsca pracy czy inne benefity, by przyciągnąć najlepszych kandydatów.
Niemcy kuszą ofertami, Polacy marzą o Norwegii
Gdzie zatem szukać zatrudnienia? Z analizy OLX Praca wynika, że niezmiennym liderem w liczbie publikowanych ogłoszeń są Niemcy. Aż połowa wszystkich ofert pracy sezonowej pochodzi od naszych zachodnich sąsiadów. Na drugim miejscu plasuje się Holandia, która odpowiada za co czwarte ogłoszenie. Pracowników z Polski poszukują również Norwegowie (6% ofert) i Belgowie (4%). Okazjonalnie pojawiają się także atrakcyjne propozycje z Francji, np. przy winobraniu, czy ze Szwajcarii, słynącej z wysokich zarobków.
Co ciekawe, preferencje Polaków wyglądają nieco inaczej. Prawdziwym hitem wśród poszukujących pracy jest Norwegia. Oferty z tego skandynawskiego kraju cieszyły się dwukrotnie większą popularnością niż te z Niemiec czy Holandii.
Warto dodać, że zagraniczni pracodawcy wysoko cenią polskich pracowników i często nie wymagają znajomości lokalnego języka, zapewniając na miejscu wsparcie polskojęzycznego koordynatora.
Ile można zarobić? Konkretne stawki i stanowiska
Oferty pracy skierowane są zarówno do wykwalifikowanych fachowców, jak i osób bez specjalistycznych umiejętności. Na co można liczyć w poszczególnych krajach?
- Francja: Przy zbiorze winogron można zarobić około 12 euro brutto za godzinę. Pracodawcy często oferują pracę na 9-13 dni, premie dzienne, 10% premii urlopowej, a niektórzy pokrywają nawet koszty transportu, zakwaterowania i wyżywienia.
- Holandia: Królestwo Niderlandów poszukuje pracowników produkcji, magazynierów oraz osób do pracy w szklarniach czy przy pakowaniu owoców i warzyw. Stawki sięgają tu nawet 19 euro brutto za godzinę.
- Niemcy: Na stanowiskach takich jak pakowacz czy operator wózka widłowego można zarobić od 13 do 17 euro brutto za godzinę.
- Szwajcaria: To kierunek głównie dla budowlańców. Chociaż w ofertach rzadko podawane są konkretne stawki, pracodawcy gwarantują zatrudnienie na podstawie szwajcarskiej umowy o pracę, co zapewnia dostęp do pełnego pakietu świadczeń i bardzo konkurencyjne zarobki.
"Rynek pracy w Europie chętnie przyjmuje polskich pracowników, oferując im różnorodne możliwości zatrudnienia, konkurencyjne wynagrodzenie, a często również wsparcie w organizacji wyjazdu" – komentuje Konrad Grygo, analityk biznesowy w OLX. "Tym, co zwraca szczególną uwagę i co może przyciągać potencjalnych pracowników, to stale wydłużająca się lista dodatków oraz udogodnień, słowem elastyczność ze strony pracodawców. A to najlepszy dowód na to, że jako pracownicy jesteśmy bardzo wysoko oceniani" – dodaje ekspert.
