Jeśli szukacie ciekawego miejsca na Dolnym Śląsku, które będzie wręcz idealne na jednodniową wycieczkę, to koniecznie odwiedźcie Kaplicę Czaszek w Czermnej. Historia tej turystycznej atrakcji może przerażać, a widok jej wnętrza potrafi zapaść w pamięci na długi czas.
Kaplica Czaszek w Czermnej. Mroczna historia
Miejsce to zostało zbudowane w latach 1776-1784 przez czeskiego księdza Wacława Tomaszka. W 1776 roku nieopodal kościoła zauważył on ludzkie kości. Znalezisko było dosyć szokujące, jednak okazało się dopiero wierzchołkiem góry lodowej. Ksiądz wezwał do pomocy również grabarza i kościelnego, z którymi zaczął wygrzebywać z ziemi kolejne ludzkie szczątki.
Kaplica Czaszek. Czyje kości są w Czermnej?
Jak się później okazało, znalezione przez księdza i jego dwóch kompanów szczątki należały najprawdopodobniej do ofiar wojen, które miały miejsce na ziemi kłodzkiej. Pochodziły one prawdopodobnie z czasów wojny trzydziestoletniej, prusko-austriackiej i szerzących się po niej epidemiach cholery w XVII i XVIII w. a także z wojny siedmioletniej. Szczątki pochodziły głównie z obszaru parafialnego cmentarza, jednak zbierano je ksiądz wraz z grabarzem i kościelnym zbierali je jeszcze przez blisko 20 lat.
Kaplica Czaszek w Czermnej. Ile jest kości?
Ciekawe jest również życzenie księdza oraz jego kompanów. Chcieli oni, by po śmierci umieszczono ich szczątki właśnie w dziele ich życia. Ostatecznie sama wystawowa część kaplicy mieści ok. 3 tysiące czaszek i kości, jednak w krypcie pod kaplicą mieści się ich o wiele, wiele więcej. Szacuje się, że może ich tam być od 20 do nawet 30 tysięcy. Choć zdjęcia wnętrza kaplicy są ogólnodostępne, to odwiedzenie jej i ujrzenie tak kolosalnej liczby kości na własne oczy naprawdę potrafi zrobić ogromne wrażenie.