Trudna sytuacja hydrologiczna na Dolnym Śląsku w wakacje 1997 r. poskutkowała tragiczną w skutkach powodzią we Wrocławiu i okolicach. Zarówno Odra, jak i inne rzeki, wdarły się do miasta, a wrocławianie musieli sobie poradzić z żywiołem. Wspomnienia z tego okresu przywołał też serial na Netflixie "Wielka Woda".
Szacuje się, że mieszkańcy Wrocławia podczas powodzi tysiąclecia napełnili nawet pół miliona worków z piaskiem. Pomagali też sobie nawzajem w przetransportowaniu się z miejsca na miejsce, przekazywali sobie ważne informacje, a także żywność.
Po powodzi zespół Hey wydał piosenkę, która do dziś utrwalona jest w pamięci Polaków – pięć wersji tego utworu znalazło się na płycie-cegiełce na rzecz ofiar powodzi.
Straty finansowe, jakie poniósł Wrocław, wyceniano na blisko 700 milionów złotych.
W wyniku powodzi zginęło pięćdziesiąt sześć osób, a czterdzieści tysięcy straciło dorobek swojego życia.
ZOBACZCIE PONIŻEJ W GALERII ARCHIWALNE ZDJĘCIA: