Pościg policyjny we Wrocławiu. Nie żyje mężczyzna przewożony w bagażniku

2025-11-27 12:12

Dramatyczny pościg policyjny rozegrał się na ulicach Wrocławia w nocy 26 listopada 2025 roku. Uciekający przed patrolem volkswagen zderzył się z tramwajem na skrzyżowaniu ulic Hallera i Gajowickiej. W wyniku zdarzenia śmierć poniósł 34-letni mężczyzna, który według wstępnych ustaleń został wcześniej uprowadzony.

Fragment radiowozu policyjnego podczas nocnej akcji

i

Autor: Wygenerowane przez AI/ Wygenerowane przez AI Fragment radiowozu policyjnego podczas nocnej akcji

Uprowadzenie mężczyzny i policyjna obława we Wrocławiu

Wszystko zaczęło się od niepokojącego zgłoszenia, które wrocławscy policjanci otrzymali tuż po północy w środę, 26 listopada 2025 roku. Informacja dotyczyła możliwego pobicia oraz porwania mężczyzny na terenie wrocławskiego Grabiszynka. Ze względu na wyjątkową powagę sytuacji natychmiast postawiono w stan gotowości cały pion kryminalny komendy miejskiej i wojewódzkiej. Rozpoczęto intensywne działania operacyjne, mające na celu jak najszybsze odnalezienie ofiary oraz zatrzymanie sprawców.

Pościg ulicami Wrocławia zakończony zderzeniem z tramwajem

Dzięki szybkiej pracy operacyjnej policjanci zdołali ustalić markę i numery rejestracyjne pojazdu, którym mogli poruszać się porywacze. Poszukiwany volkswagen został namierzony przez patrol po godzinie 4 rano. Kierowca samochodu zignorował jednak sygnały świetlne i dźwiękowe wzywające do zatrzymania, po czym gwałtownie przyspieszył, rozpoczynając ucieczkę. Policyjny pościg zakończył się tragicznym wypadkiem na skrzyżowaniu ulic Hallera i Gajowickiej, gdzie uciekający volkswagen zderzył się z tramwajem.

Tragiczny finał ucieczki. 34-latek zmarł w szpitalu

Po dotarciu na miejsce wypadku policjanci dokonali makabrycznego odkrycia, ponieważ w bagażniku rozbitego auta znajdował się uprowadzony mężczyzna. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, a straż pożarna użyła specjalistycznego sprzętu, by uwolnić wszystkich zakleszczonych w pojeździe. Niestety, pomimo wysiłków lekarzy, przewożony w bagażniku 34-latek zmarł w szpitalu po godzinie 6 rano. Obecnie policjanci pod nadzorem prokuratora szczegółowo badają wszystkie okoliczności tej sprawy, wyjaśniając zarówno wątek porwania, jak i przyczyny tragicznego wypadku.

Źródło: Policja.pl