- W Głogowie kierowca BMW podjął się ryzykownego wyprzedzania, o mało nie doprowadzając do czołowego zderzenia.
- Tylko dzięki szybkiej reakcji kierowcy Seata udało się uniknąć tragedii, a nagranie z wideorejestratora pokazuje dramatyczne chwile.
- Co wydarzyło się dalej? Czy brawurowy pościg kierowcy Seata zakończył się sukcesem i co na to policja?
Do zdarzenia doszło w piątek, 31 października, na głogowskim odcinku drogi wojewódzkiej nr 292, w pobliżu lokalnego cmentarza. Jak wynika z relacji i nagrania, które trafiło do sieci, kierujący samochodem marki BMW postanowił wyprzedzić jadącą przed nim ciężarówkę.
Na filmie widać, jak samochód zjeżdża na przeciwległy pas ruchu, rozpoczynając manewr. Problem w tym, że z naprzeciwka z dużą prędkością nadjeżdżał już żółty seat. Kierowca BMW, nie zważając na zagrożenie, kontynuował wyprzedzanie. Tylko dzięki błyskawicznej reakcji i zimnej krwi kierującego seatem udało się uniknąć tragedii. Żółte auto gwałtownie odbiło, wpadając w potężny poślizg. Przez kilkadziesiąt metrów sunęło bokiem po jezdni, cudem unikając dachowania i wypadnięcia z drogi.
Zamiast szoku, natychmiastowy pościg
Podczas gdy kierowca BMW, jak gdyby nigdy nic, odjechał z miejsca zdarzenia, kierujący seatem podjął zaskakującą decyzję. Zamiast zatrzymać się, by ochłonąć po sytuacji, która mogła kosztować go życie, postanowił wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę. Jak widać na nagraniu, po opanowaniu poślizgu natychmiast ruszył w pościg za nieodpowiedzialnym kierowcą. Inni uczestnicy ruchu, widząc pędzącego seata, usuwali mu się z drogi.
Cała sytuacja, od niebezpiecznego manewru po brawurowy pościg, została uwieczniona przez kamerę wideorejestratora w pojeździe, który jechał bezpośrednio za BMW. Nagranie, będące niezbitym dowodem brawury, zostało udostępnione w mediach społecznościowych, między innymi na popularnym kanale STOP CHAM, dokumentującym niebezpieczne zachowania na polskich drogach. Film błyskawicznie zyskał popularność, wywołując falę komentarzy potępiających zachowanie kierowcy BMW.