Fala hejtu i wulgarnych wiadomości spłynęła do Daniela Michalskiego po ostatniej porażce z Bułgarem Adrianem Andreevem podczas meczu 1. rundy tenisowego challengera ATP 125 Invest in Szczecin Open. Polski tenisista postanowił pokazać za pomocą swojego Instagrama, z czym mierzyć muszą się nawet młodzi i mniej znani sportowcy. Michalski opublikował całą serię bezdusznych wiadomości, które otrzymał po przegranej.
Daniel Michalski przegrał w 1. rundzie Invest in Szczecin Open
W poniedziałek, 11 września, Daniel Michalski rozegrał spotkanie w ramach pierwszej rundy challengera ATP 125 Invest in Szczecin Open. Na korcie 23-latek mierzył się z Adrianem Andreevem. Bułgarski tenisista bardzo pewnie wygrał pierwszy set, pokonując Michalskiego 6:1. Polak nie załamał się i zaskoczył przeciwnika w secie numer dwa, gdzie po tie-breaku udało mu się doprowadzić do remisu. Ostatnia partia zaczęła się po myśli Polaka, który szybko przełamał rywala i prowadził już nawet 3:1, jednak Andreev poradził sobie z presją, odrobił straty i ostatecznie zwyciężył 6:4. Oznaczało to przedwczesny koniec turnieju dla Michalskiego.
Michalski po meczu przeżył piekło. Kibice rozpoczęli falę hejtu
Daniel Michalski jest wciąż młodym sportowcem, który ma swoje ambicje, a ze swoimi porażkami na pewno nie przechodzi do porządku dziennego. Tym razem, oprócz złości na siebie, 23-latek zmierzyć się musiał również z ogromnym wiadrem pomyj, które wylali na niego kibice tenisa z całego świata. Polak otrzymał całe mnóstwo prywatnych wiadomości na Instagramie, w przeróżnych językach. Ich wydźwięk był jednak niestety taki sam.
- "****am ci matkę"
- "****dol się"
- "Ty głupia ***wo"
- "Jak mogłeś to przegrać"
- "Powinieneś przestać grać w tenisa"
- "Mentalność przegrywa"
- "Nieźle dałeś się ******ać"
To tylko jedne z wielu wiadomości, które Michalski otrzymał po porażce. Polski tenisista postanowił udostępnić krótkie nagranie, na którym przewija swoją skrzynkę odbiorczą, pokazując wszystkim, z czym muszą mierzyć się współcześni sportowcy.
Hejt na Michalskiego pokazuje, jak ogromny jest problem
W całej sytuacji warto zwrócić uwagę na niebywałą liczbę negatywnych wiadomości, w których całkowicie losowi ludzie z całego świata wyżywają się na polskim sportowcu. Daniel Michalski hejtu doświadcza w określonej skali - jest to młody tenisista, na którego wciąż czeka jeszcze cała kariera. Można jedynie sobie wyobrażać, z czym muszą mierzyć się inni sportowcy, którzy np. zamiast przez ok. 2 tysiące, są obserwowani na Instagramie przez całe miliony. Nie chodzi tu oczywiście o umniejszanie Michalskiemu - doświadczył on czegoś absolutnie obrzydliwego, jednak na bazie tego przykładu widzimy, jak przeogromny jest problem hejtu w internecie.
"Spędzam całe dnie z tymi chłopakami. Nie macie najmniejszego pojęcia, ile sił i zaangażowania wkładają w każde pojedyncze uderzenie na kortach treningowych, jak dużo czasu spędzają ciężko pracując, pocąc się, marząc i mając nadzieję na rozegranie wielkiego meczu. Tymczasem, muszą mierzyć się z czymś takim..." - skomentowała na Twitterze hiszpańska sympatyczka tenisa.