Śmierć półrocznego dziecka w szpitalu w Głogowie. Rodzice mieli znęcać się nad nim i jego dwuletnim bratem
29 lutego 2024 roku do szpitala w Zielonej Górze trafiło niemowlę. Chłopczyk miał wówczas 11 tygodni. Lekarze powiadomili prokuraturę, że ciężkie obrażenia głowy i klatki piersiowej dziecka mogły powstać w wyniku przemocy.
Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz przekazała, w rozmowie z PAP, że chłopczyk zmarł rano 20 maja 2024 roku w szpitalu w Głogowie. Prokurator zlecił sekcję zwłok. Odbędzie się ona w środę 22 maja 2024 roku w Zakładzie Medycyny Sądowej w Zielonej Górze.
Wyniki sekcji mogą być przyczynkiem do zmiany zarzutów, które głogowska prokuratura postawiła w marcu rodzicom dziecka - 34-letniej Monice M. i 40-letniemu Marcinowi G. - mieszkańcom dolnośląskiego Przemkowa. Podejrzani są oni o fizyczne i psychiczne znęcanie się na dwojgiem swoich dzieci - chłopców w wieku 11 tygodni i dwóch lat.
- Według naszych ustaleń rodzice znęcali się nad dwuletnim dzieckiem, od kiedy się urodził. Chłopiec był bity pięściami oraz wulgarnie wyzywany (…). Nad młodszym chłopcem również znęcano się od chwili jego urodzin - powiedziała wcześniej Prokurator Rejonowa w Głogowie Katarzyna Kasperczak, w rozmowie z PAP.
Kobieta i mężczyzna przebywają w areszcie. Grozi im do 20 lat więzienia. Dwuletni chłopiec na początku marca został odebrany rodzicom i umieszczony w opiece zastępczej.